Rafał B. skatował psa w trakcie wyjazdu służbowego. Kilkakrotnie z premedytacją przejechał zwierzęciu po brzuchu i łapach, a całe zdarzenie nagrał telefonem komórkowym. W wyniku obrażeń zwierzę zmarło.
Zabicie psa ze szczególnym okrucieństwem. Kara Rafała B. została zaostrzona
Sprawę rozpatrzył Sąd Rejonowy w Myszkowie w województwie śląskim. Jak podaje "TVN 24", Rafał B. został wówczas skazany na dwa lata ograniczenia wolności. Otrzymał również nakaz wykonywania w tym czasy nieodpłatnych prac społecznych.
Przeczytaj także: Świdnica. Brutalnie zabił psa. Wyrok w zawieszeniu dla 39-latka
Sąd nakazał także Rafałowi B. zapłacenie 10 tysięcy złotych na rzecz Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt "Animals". Musiał również pokryć 22 tysiące kosztów sądowych. Przez kolejne 10 lat nie będzie mu wolno posiadać zwierząt.
Decyzja sądu została skrytykowana przez obrońców praw zwierząt. Doszło do złożenia apelacji i ponownego rozpatrzenia sprawy. Tym razem Sąd Rejonowy zaostrzył karę Rafała B., który usłyszał wyrok dwóch lat bezwzględnego pozbawienia wolności.
Zgodnie z nowym orzeczeniem Rafał B. przez 15 lat nie będzie mógł trzymać żadnych zwierząt. Został również zobowiązany przez sąd do wypłacenia 10 tysięcy złotych Fundacji na rzecz Fundacji Bezdomnych i Skrzywdzonych Zwierząt Oleśnickie Bidy. Wyrok nie jest prawomocny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.