W piątek 21 lutego odbył się pogrzeb ks. Grzegorza Dymka. Jak relacjonuje "Super Express", w uroczystościach żałobnych wzięli udział nie tylko najbliżsi zamordowanego duchownego, ale także jego wierni, kapłani, a także górnicy z Kłobucka. Tłumy zebrały się w świątyni i przed wejściem do niej. Msza pogrzebowa odbywała się pod przewodnictwem abp ks. Wacława Depo.
W trakcie uroczystości odczytano list abp ks. Tadeusz Wojda, Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Podkreślił w nim, że "śmierć księdza Grzegorza nie może w nas ludziach wierzących budzić nienawiści, ale powinna budzić chrześcijańskie przebaczenie. Głęboko wierzę, że Bóg obdarzy księdza życiem wiecznym".
W trakcie swojego kazania abp Depo podkreślił, że jego drogi z zamordowanym kapłanem wielokrotnie się krzyżowały. Dużo mówił o jego pracy. Nie zabrakło także odniesienia do mężczyzny, który podejrzany jest o zamordowanie kapłana.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W duchu wiary módlmy się też za sprawcę, którego motywów jeszcze nie znamy. Niech Bóg okaże mu swe miłosierdzie i da łaskę nawrócenia. Ogarnijmy modlitwą także bliskich sprawcy, którzy zapewne przeżywają również niełatwe chwile - wezwał apb Depo.
W wystąpieniu duchownego nie zabrakło również odniesień do aktualnych wydarzeń. Abp Depo mówił o "zjawisko "odjanopawlenia" i zniszczenie autorytetu moralnego i narodowego św. Jana Pawła II".
Po zakończonej mszy żałobnicy odprowadzili trumnę z ciałem księdza na cmentarz. W kondukcie żałobnym znajdowali się: najbliższa rodzina zamarłego księdza, duchowni, Wojownicy Maryi, za którymi szli ministranci oraz mieszkańcy Kłobucka. Kondukt żałobny prowadziła orkiestra górnicza.
Śledztwo w sprawie zabójstwa
Prokuratura Okręgowa w Częstochowie prowadzi dochodzenie w sprawie zabójstwa księdza Dymka. Wstępne wyniki sekcji zwłok potwierdziły, że duchowny został uduszony. Prokurator Piotr Wróblewski z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie poinformował "Super Express", że pobrano wycinki do badań histopatologicznych, które pomogą w sporządzeniu pełnej opinii z sekcji.
Wierni wspominają go jako oddanego proboszcza, który zawsze służył pomocą. Jego śmierć wstrząsnęła lokalną społecznością, która licznie zgromadziła się, by pożegnać swojego duchownego.