To miało być zwykłe rodzinnie spędzone popołudnie 2 stycznia. Rodzina mieszkająca w Lyonie Township, małej miejscowości położonej 64 km od Detroit, przeżyła tego dnia prawdziwy koszmar.
Czytaj także: Tatry. No i się doigrali. Dramat na Morskim Oku
Rodzice z trójką dzieci ok. godziny 16 mieli oglądać film. Tym razem pojawił się problem - zaczęli się kłócić, co chcą obejrzeć podczas seansu. W końcu wszyscy opuścili salon, by na chwilę ostudzić emocje. W tym momencie na dom spadł samolot.
Była to mała awionetka. W środku znajdował się pilot i dwójka pasażerów. Według biura szeryfa hrabstwa Oakland wszyscy lecący na pokładzie zginęli na miejscu. Rodzinie na szczęście udało się przeżyć.
Gdyby matka, ojciec i troje dzieci pozostali w salonie, byłaby to inna historia - informuje CNN po rozmowie z miejscowym szeryfem.
Dom położony jest na północ od lotniska Oakland/Southwest, które jest obsługiwane przez hrabstwo Oakland. Mieszkańcy okolicy od lat przyzwyczajeni są do hałasu i widoku schodzących do lądowania w pobliżu ich domów samolotów.