Przypomnijmy, że podczas konferencji prasowej przed galą FAME MMA 21 doszło do dużego skandalu.
Zaiskrzyło pomiędzy Kasjuszem Życińskim i Pawłem Tyburskim. Obaj zawodnicy nie szczędzili sobie gorzkich słów - zarówno jeden, jak i drugi nie mieli hamulców w obrażaniu siebie nawzajem. W pewnym momencie granica została przekroczona.
Tyburski nie wytrzymał i ruszył z pięściami na rywala. 30-latek kopnął Życińskiego, a następnie uderzył go mikrofonem w głowę. "Don Kasjo" mocno ucierpiał - na jego głowie pojawiła się krew. Do całej sytuacji postanowił odnieść się także Canal+. Stacja nie przeszła obojętnie obok omówionego skandalu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niezwłocznie po zakończeniu konferencji przekazaliśmy do przedstawicieli Fame swoje uwagi dotyczące zachowania uczestników oraz zwróciliśmy się z prośbą o monitorowanie materiałów (...). Zgodnie z naszą wiedzą przedstawiciele Fame mają zamiar wyciągać daleko idące konsekwencje w odpowiedzi na sytuację, do której doszło w trakcie wydarzenia - tłumaczył rzecznik prasowy stacji, Piotr Kaniowski.
Tyburski ścigany przez policję?
To nadal nie koniec problemów Pawła Tyburskiego, bowiem policja interesuje się sprawą uderzenia "Don Kasjo", o czym poinformował Życiński w rozmowie z Anną Kulej.
Nigdzie tego nie zgłaszałem, a już policja z Gdańska dzwoniła do mnie, abym złożył wyjaśnienia. Konsekwencje prawne będą wyciągnięte, bo jak widziałem wpis jednego prawnika, takie sprawy ścigane są z urzędu - powiedział Kasjusz "Don Kasjo" Życiński.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.