Jak powszechnie wiadomo, nie każdy bohater nosi pelerynę. Czasem wystarczy naprawdę niewiele, żeby komuś pomóc. Potwierdza to nagranie, które pojawiło się ostatnio w mediach społecznościowych.
Każdy, kto mieszka w większym mieście, zna to frustrujące uczucie — gdy pogoń za autobusem (lub tramwajem) kończy się niepowodzeniem, a drzwi zamykają się tuż przed nosem niedoszłego pasażera. Niedawno przydarzyło się to pewnej mieszkance Łodzi.
Kobieta najprawdopodobniej spieszyła się do pracy i bardzo zależało jej na tym, żeby wsiąść do autobusu. Gdy ten zaczął odjeżdżać, niedoszła pasażerka ze złości aż tupnęła nogą. Wtedy wydarzyło się coś, co uratowało jej dzień.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kobiecie uciekł autobus. Pomógł kierowca
Nietypowe wydarzenie zarejestrowano przy ulicy Niciarnianej w Łodzi. Do rozczarowanej kobiety podjechał przypadkowy kierowca, który widział całe zajście.
Pani wsiada, zaraz go dogonimy, pani wsiada — zaproponował mężczyzna.
Niedoszła pasażerka autobusu, nie namyślając się zbyt długo, skorzystała z tej propozycji. Kierowca szybko wyprzedził autobus, dzięki czemu dojechał przed nim na kolejny przystanek.
Choć trasa była krótka, zaskoczona kobieta kilka razy zdążyła podziękować uczynnemu kierowcy. Ostatecznie zadowolona była nie tylko pasażerka, ale i internauci, którzy obejrzeli krótkie nagranie, opublikowane na profilu "Ej Cinek, Jesteśmy Zgubieni" na Facebooku.
''Piękny gest bądźmy życzliwi dla innych'', ''Pięknie, brawo dla Pana... takich serc, charakterów, takich małych/wielkich gestów potrzebujemy'', ''Podziwiam reakcję, super, serce rośnie'', "Mało takich ludzi brawo dla pana'', ''Super człowiek oby więcej takich było'' - czytamy w komentarzach.
Okazuje się, że w sieci zdarzają się treści, które wywołują jedynie pozytywne emocje.