Jak relacjonuje Fox News, dramat Melanie Yates rozegrał się w miejscowości Zion w stanie Illinois. 23-latka była z zawodu pielęgniarką. Osierociła dwoje dzieci, z których młodsze ma zaledwie siedem miesięcy.
Zabójstwo młodej mamy. Otrzymała strzał na oczach córki
Lekarze, którzy zajęli się Melanie Yates po przyjęciu do szpitala, odkryli, że w głowie 23-latki znajdował się pocisk. To właśnie obrażenia spowodowane postrzałem były przyczyną śmierci pielęgniarki. Lam Calderon, matka zmarłej, nie kryje rozpaczy z powodu tragedii.
Przeczytaj także: Zabił żonę siekierą na oczach dzieci. Po wyroku zaczął szlochać
Moja córka została postrzelona w głowę, gdy czytała Biblię swojej najmłodszej, 7-miesięcznej córce, przygotowując ją do snu. To nierealne – mówiła Lam Calderon w rozmowie z Fox News.
Każdy, kto znał Lanie [zdrobnienie od Melanie – przyp. red.], wie, że kochała Jezusa Chrystusa każdą cząstką swojego jestestwa. Nie ma wątpliwości, że w tej chwili jest już w niebie. Ale my na ziemi bardzo za nią tęsknimy – wtórował jej Stephan Calderon, brat ofiary (Fox News).
Przeczytaj także: Skatował własną babcię na śmierć. Wiek oprawcy szokuje
W toku śledztwa policjanci znaleźli w okolicy, w której mieszkała Yates i jej bliscy, łuski po nabojach. Funkcjonariuszom na razie nie udało im się jednak wytypować podejrzanych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.