- Wyrok ma na celu pokazać wszystkim, że nie można traktować tak zwierząt. Dla skazanych kara więzienia ma być środkiem prewencyjnym - uzasadniał wyrok sędzia sądu apelacyjnego.
Joanna G. została skazana za zabicie co najmniej 4 szczeniaków. Najpierw je topiła, a następnie zakopywała w szklarni. W marcu kobieta przyznawała, że żywe zwierzęta uśmiercała "cztery, może pięć razy". Czasem dobijała je szpadlem.
61-letni Zygmunt S. był prawnym właścicielem zwierząt. Zaniedbywał je jednak i głodził. Dorosłe psy, które ludziom odebrano, były wychudzone i pozbawione sierści. Stan dwóch z nich był tak ciężki, że przewieziono je od razu do kliniki.
Źródło: tvn24.pl, WP