Łukasz Litewka regularnie nagłaśnia na swoim profilu na Facebooku zbiórki dla potrzebujących. Tym razem opisał historię pani Małgorzaty, którą spotkał pod jednym ze sklepów Biedronka.
Wchodzę do Biedronki po masło orzechowe i mleko. Na wejściu mijam kobietę, która z opuszczoną głową stoi przy samych drzwiach. W ręce trzyma kawałek kartonu, w drugiej pogięte kartki. Okazuje się, że Pani Małgosia ma 40 lat, jest po pedagogice. Od 3 miesięcy jest bezrobotna, jej mąż miał udar, z którego już się nie podniósł - tłumaczy polityk.
40-latka opiekuje się chorym mężem. Para ma 12-letnią córkę. Według relacji kobiety rodzina utrzymuje się z renty męża, która obecnie wynosi 500 zł oraz ze świadczenia 800 plus.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na dowód choroby męża kobieta trzymała w dłoniach również wyniki jego badań i wypisy ze szpitala.
Świat pani Małgosi zawalił się w jeden dzień. Pytam panią Małgosię na co zbiera i czemu tutaj stoi? Jeszcze raz opowiada o tym, że życie posypało się w jednym momencie i jedyne o czym marzy to zakup do domu środków czystości, bo po prostu nie stać ich na nie - relacjonuje Litewka.
Poseł Lewicy ma spotkać się z panią Małgosią następnego dnia w tym samym miejscu, by zrobić zakupy środków czystości dla kobiety. Jednocześnie zwrócił się do internautów z prośbą o wsparcie finansowe dla potrzebującej rodziny. 40-latka prosi również o ubrania dla siebie i męża.
Od pani Małgosi nie śmierdzi alkoholem, jest spokojna, miła i cicha. Pogodzona z losem, normalny, uczciwy człowiek, którego życie wypchnęło na ulicę - podkreśla mężczyzna.
Trudna sytuacji pani Małgorzaty wzruszyła internautów, którzy momentalnie po zamieszczeniu wpisu zaczęli przelewać pieniądze na wskazany numer. "Mamy już dodatkowe 200 zł po minucie na środki czystości!" - informuje polityk.