W 896. odcinku "Sprawy dla reportera" wyemitowanym w czwartek na TVP1 Elżbieta Jaworowicz wraz z innymi dziennikarzami postanowiła przyjrzeć się historii rodziny, której okrutny los zgotowała bliska im osoba.
"Sprawa dla reportera". Taki los zgotowała im osoba z rodziny
Pani Stanisława mieszka ze swoją córką Katarzyną i jej dziećmi w 100-letniej izbie, gdzie panują trudne do życia warunki, na dodatek popadły w ogromną biedę, a Katarzynie grozi odebranie z tego powodu dzieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kobiety nie mają dostępu do bieżącej ciepłej wody i muszą kąpać się w żeliwnej balii. "Co dzień myjemy się w miskach, a raz w tygodniu w balii" - mówi jedna z nich.
"Komornik zajął mi całą emeryturę, zablokował mi konto. Zostaliśmy bez środków do życia. Jakbym wzięła 100 tysięcy na mnie, to ja bym w takich warunkach mieszkała?" - mówi w reportażu pani Stanisława, matka córek.
Czytaj także: Wielka Brytania: chowała córki na terrorystki. Teraz chce wyjść przedterminowo z więzienia
Inaczej z kolei żyje siostra Katarzyny, która obecnie opływa w luksusy i wypoczywa w ciepłych krajach. To wszystko przez kradzież, jakiej dopuściła się razem z partnerem, bowiem ukradli tożsamość Katarzyny i nabrali chwilówek. Okazało się jednak, że to nie jedyne ich ofiary. Oszukana została także kobieta, u której sprzątała jedna z córek.
W sumie siostra Katarzyny oszukała aż 36 osób.
Kobiety usłyszały zarzut prokuratury, jednak wyznały, że grafolog potwierdził sfałszowanie podpisów. Są także nagrania, na których głosy nie są podobne do Katarzyny i jej matki.
"Skserowali nasze dowody i przez internet wszystkie te pożyczki były brane w tych parabankach" - mówi pani Stanisława.
Na pytanie Jaworowicz, na jaką kwotę łącznie siostra Katarzyna pobierała kredyty, pani Stanisława odpowiedziała, że były to "na pewno grube miliony". Jednak oficjalna suma nie jest nikomu znana.
Wyznały, że kobieta obecnie przebywa za granicą i nie raz publikowała zdjęcia z egzotycznych wycieczek.
Reportaż wzbudził smutek nie tylko w ofiarach, ale także w samej prowadzącej, która nie potrafiła kryć łez.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.