Budzące emocje wideo powstało 11 października. Autor po zarejestrowaniu materiału postanowił przekazać go kanałowi STOP CHAM. Kilka dni później filmik został opublikowany na YouTube. Po raz kolejny udowodniono, że na polskich drogach nie brakuje tzw. szeryfów.
Autorem wideo był pasażer busa jadącego drogą krajową nr 7 w kierunku Gdańska. 11 października ok. godz. 16:10 doszło tam do bardzo frustrującej sytuacji. Jeden z uczestników ruchu drogowego wykazał się totalnym brakiem kultury. Mężczyzna w niebieskim porsche zablokował lewy pas ruchu, uniemożliwiając płynne poruszanie się busa. To właśnie dlatego jeden z jadących w nim mężczyzn chwycił za telefon.
Autor nagranie przekazał kanałowi STOP CHAM informacje o zaistniałej sytuacji. Kierowcy porsche nie spodobał się fakt, że bus przewożący pasażerów wyprzedzał ze zbyt małą prędkością. To właśnie dlatego sportowe auto zablokowało lewy pas ruchu, specjalnie zwalniając przed pojazdem przewożącym pasażerów. Następnie oba samochody stanęły obok siebie na światłach i doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy kierującym porsche a kobietą zasiadającą za sterami autobusu.
Panu z kryzysem wieku średniego w Porsche nie spodobało się, że bus z ograniczeniem 100 km/h z ponad 20-stoma osobami na pokładzie tak wolno przyspiesza i wyprzedza lewym pasem, więc postanowił wyprzedzić busa prawym pasem i obudzić pasażerów hamowaniem na lewym pasie - napisał autor.
Zachowanie kierowcy porsche nie spodobało się internautom. Pojawiło się wiele komentarzy bardzo krytycznie oceniających postawę mężczyzny w sportowym aucie. Komentujący nie potrafili zrozumieć jego zachowania.
Prawy pas boli w Polsce, ale ilość nauczycieli jest przerażająca. Gdyby każdy pomyślał, że nie jest sam na drodze - wszystkim podróżowałoby się lepiej - napisał internauta.
Czasami się zastanawiam, jak smutne trzeba mieć życie, żeby najpierw kogoś "spychać" z lewego pasa, a potem wyhamowywać i świecić pustkami w głowie - stwierdził komentujący.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.