Od samego rana oczy w całej Malezji skierowane są w kierunku Kuala Lumpur. Trwa tam akcja ratunkowa mająca na celu wydobycie kobiety, która wpadła do ogromnej dziury w chodniku. O zdarzeniu służby poinformowano chwilę po godzinie 8 rano.
Według malezyjskich mediów początkowo na miejsce wysłano 15 strażaków. Ci jednak wciąż nie zdołali wydostać kobiety. Obecnie na miejscu pracować ma ponad 90 osób.
Dowódca operacji Mohd Riduan Akhbar poinformował, że mimo całodniowej akcji, ratownicy nie zdołali odnaleźć obywatelki Indii w kraterze. Jednocześnie zapowiedział, że działania będą prowadzone także w nocy. Na miejscu mieli pojawić się również członkowie Specjalnej Taktycznej Grupy Operacyjno-Ratowniczej Malezji (STORM) oraz oddział K9.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Akcja ratunkowa w Malezji
Ofiar mogło być znacznie więcej, ponieważ do zapadliska doszło w pobliżu ławki, na której znajdowali się ludzie. Ci jednak w ostatniej chwili zdążyli odskoczyć, będąc świadkami dramatu Hinduski. Ich zeznania oraz nagrania z kamer monitoringu są obecnie kluczowe dla policjantów, chcących dowiedzieć się, do czego dokładnie tam doszło.
Jednocześnie wiele wskazuje na to, że 8-metrowa dziura, do której wpadła kobieta, była lejem krasowym. Te powstają na skutek wypłukiwania przez wodę podłoża skalnego, co w pewnym momencie skutkuje zapadnięciem się ziemi i powstaniem krateru.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.