Do zdarzenia doszło w czwartek 18 sierpnia tuż przed godz. 19. Służby ratunkowe w Głogowie zostały zawiadomione, że kobieta skoczyła z Mostu Tolerancji do Odry. Na miejsce wysłano karetkę, patrol policji i ratowników WOPR.
Chwile grozy. Kobieta skoczyła do Odry
Jak przekazuje portal glogow.naszemiasto.pl, kobieta o własnych siłach wyszła z wody. Jej obrażenia nie były poważne. Została zabrana do szpitala na obserwację.
To już kolejny taki przypadek. W czerwcu do wody z mostu skoczył 63-latek, któremu także udało się wyjść na brzeg o własnych siłach. Na początku lipca w Szczecinie do Odry wskoczyła natomiast starsza kobieta.
Obecnie Odra jest poważnie skażona. Ma rekordowo niski poziom wody, a od początku sierpnia masowo umierają w niej ryby oraz inne stworzenia. Wciąż nie ma pewności, co jest tego przyczyną. Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa przekonywała początkowo, że winny jest wysoki poziom zasolenia, jednak w czwartek 18 sierpnia napisała na Twitterze, iż z najnowszych badań wynika, że za wymieranie ryb odpowiedzialne są toksyczne algi.
Wyniki badań naszych ekspertów z Instytutu Rybactwa Śródlądowego wskazały obecność w wodzie z Odry mikroorganizmów (złotych alg). Ich zakwit może spowodować pojawianie się toksyn zabijających ryby i małże. Nie są szkodliwe dla człowieka - napisała na Twitterze minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
W mediach pojawiły się także informacje, że za zatrucie rzeki odpowiada zakład przemysłowy z Głogowa. KGHM Głógów między 29 lipca a 10 sierpnia zrzucił ogromne ilości słonej wody z flotacji rud i kopalni. Zakład zaprzeczył jednak, że takie działanie mogło mieć cokolwiek wspólnego z dramatyczną sytuacją na Odrze.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.