Do zdarzenia doszło we Wrocławiu, na autostradowej obwodnicy miasta. Policjanci patrolujący drogę musieli naprawdę ostro hamować, ponieważ jadący sąsiednim pasem ford niespodziewanie postanowił zmienić pas i wjechał bezpośrednio przed nieoznakowany radiowóz.
Czytaj także: 78-letni Lech Wałęsa na siłowni. Musisz to zobaczyć!
Wcisnęła gaz do dechy
Funkcjonariusze postanowili zatrzymać samochód i powiedzieć kierowcy o popełnionym wykroczeniu. Prowadząca forda nie dała za wygraną, wcisnęła gaz do dechy i złamała kolejne przepisy. Na trasie, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 120 km/h — jechała już 165 km/h.
Po krótkim policyjnym pościgu funkcjonariuszom udało się zatrzymać kierowcę forda. Okazało się, że za kierownicą siedziała 54-latka. Stwierdziła, że nie poczuwa się do winy za popełnione wykroczenia. W związku z tym policjanci skierowali sprawę do sądu we Wrocławiu.
Nadmierna prędkość główną przyczyną wypadków
W tym roku prawo jazdy za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o więcej niż 50 km/h zostało zatrzymane już ponad 32 tys. kierowcom. W analogicznym zakresie czasowym ubiegłego roku takich przypadków było nieco więcej (33 726 kierowców).
Mając na uwadze ten i inne tego typu przypadki, funkcjonariusze po raz kolejny apelują o rozważną i odpowiedzialną jazdę oraz o stosowanie się do ograniczeń prędkości. "Przypomnijmy jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych, jest wciąż niedostosowanie prędkości do warunków w ruchu" - mówi sierżant sztabowy Paweł Noga z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.