Nietypowe zgłoszenie otrzymali policjanci z Pabianic pod Łodzią. Kobieta stwierdziła, że zaparkowała pojazd w centrum miasta. Gdy wyszła ze sklepu, jej pojazdu rzekomo nie było.
Zgłaszająca była pewna, że jej honda została skradziona – przekazała we wtorek Sidorko.
Czytaj także: Zgłosiła kradzież forda. Prawda zaskoczyła wszystkich
Pabianice. Kobieta zgłosiła kradzież samochodu. Zapomniała, gdzie go zaparkowała
Mundurowi zajęli się sprawdzaniem terenu przylegającego do centrum handlowego. Przejrzano także zapis z monitoringu.
Policjanci poprosili kobietę o uspokojenie. Dokładnie wypytali ją miejsca zostawienia auta.
Już po kilku minutach okazało się, że honda została zaparkowana na sąsiednim parkingu, a roztargniona właścicielka o tym zapomniała – przekazała rzeczniczka policji.
Przyszła na policję z prośbą o pomoc w odnalezieniu złodzieja. Kolejna taka sytuacja
To nie pierwszy tego typu wypadek w ostatnim czasie. Jakiś czas temu mieszkanka Wrocławia zgłosiła kradzież samochodu, bo miejsce, w którym go pozostawiła było puste. Kobieta oszacowała straty na prawie 40 tys. zł. Wrocławscy policjanci bardzo szybko pojawili się na miejscu zdarzenia, gdzie czekała już na nich zdenerwowana kobieta.
Pokazała policjantom, w którym miejscu zaparkowała swoje auto i opowiedziała, kiedy ostatni raz widziała swoją własność. Mundurowi szybko przekazali informację o utraconym pojeździe oficerowi dyżurnemu, który poinformował policyjnych śledczych oraz funkcjonariuszy pionu kryminalnego – poinformował Krzysztof Marcjan z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Mieszkanka Wrocławia została przewieziona na komisariat, aby oficjalnie złożyć zawiadomienie o kradzieży samochodu. Policjanci zaczęli nawet wypełniać stosowne dokumenty, gdy okazało się, że pojazd wcale nie został skradziony.
Podczas pobytu w komisariacie zadzwonił telefon właścicielki samochodu. – Z kobietą skontaktował się jej partner, który poinformował wrocławiankę, że samochód wcale nie zginął. Szybko wyszło na jaw, że zgłaszająca zostawiła swoje auto…. na parkingu obok i zapomniała o tym – dodaje sierż. szt. Marcjan.
Obejrzyj także: Zieolna Góra. Kobieta wjechała wprost pod radiowóz
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.