Do wstrząsającego znaleziska doszło w czwartek 20 kwietnia. Jak ustalił RMF FM, matkę i córki odnalazł ojciec rodziny, który po powrocie z pracy zaniepokoił się niemożnością wejścia do domu. W końcu wybił szybę, a widząc ciała żony i dziewczynek, wezwał na miejsce służby ratunkowe.
Tragedia w Kobylej Górze. Sąsiedzi o rodzinie zmarłych dzieci
Zarówno 13-latka, jak i jej młodsza siostra miały na szyi rany cięte. Analogiczne obrażenia zaobserwowano u 47-letniej matki obu ofiar. Po przyjeździe ratownicy podjęli się reanimacji matki i dzieci, jednak tylko u najstarszej z pacjentek odniosła ona skutek.
Przeczytaj także: Niemcy stracili 6,4 mln euro. Polacy usłyszeli już zarzuty
Obecnie 47-latka przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej w szpitalu w Kaliszu. Została tam przetransportowana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. St. asp. Magdalena Hańdziuk z policji w Ostrzeszowie potwierdziła, że śledczy biorą pod uwagę kilka scenariuszy wydarzeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na razie nie kategoryzujemy tego wydarzenia w żaden sposób. Nie wykluczamy żadnej wersji, ani zabójstwa i próby popełnienia samobójstwa przez matkę, ani napaści ze strony innej osoby. Więcej informacji będzie udzielać później prokuratura — potwierdziła w rozmowie z "Faktem".
Przeczytaj także: Przerwali uczniom lekcje. Natychmiast wezwali służby
"Fakt" dotarł również do osób, które znały dotkniętą tragedią rodzinę. Sąsiedzi podkreślają, że rodzice i córki cieszyli się dobrą opinią w miejscowości. Jedyną niepokojącą zmianą było zachowanie matki. 47-latka od pewnego czasu zaczęła stronić od towarzystwa, jednak nikt nie wie, czy stało za tym coś poważnego.
Dziewczynki były spokojne, miłe, grzeczne, bardzo dobrze wychowane. Ich opieką zajmowała się mama, która codziennie przychodziła po młodszą córkę do szkoły i uczestniczyła w wywiadówkach. Ojciec zajmował się utrzymaniem rodziny, bardzo ciężko pracował – podała dyrektor szkoły, do której uczęszczały dziewczynki ("Fakt").
Rodzina miała jeszcze jedną córkę, jednak w chwili tragedii dziewczynki nie było w domu. Gdyby nie ten przypadek, prawdopodobnie zostałaby trzecią ofiarą nieznanego jeszcze napastnika.
Przeczytaj także: 17-latek w kominiarce napadł na 15-latka. Grozi mu 12 lat więzienia
Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.