Wideo, w którym tzw. szef obwodu chersońskiego, mocno dobierając słowa, opowiada o rzekomych zamachach na jego życie, zostało opublikowane na propagandowych kanałach na Telegramie.
Czytaj także: "Trust" 2.0? Zakon Republikański - nowa zmyłka Rosjan?
"Dziesięć pocisków tylko w jednym celu"
Saldo z jakiegoś powodu zdecydował, że rozkaz "przeprowadzenia na niego polowania" wydał osobiście szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanow, oczywiście w imieniu prezydenta Zełenskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wystrzelono ponad dziesięć precyzyjnych pocisków. I zostały wypuszczone tylko w jednym celu - aby mnie znaleźć i zniszczyć. Ale jednocześnie cierpieli cywile. Obiekty zostały zniszczone w Żelaznym Porcie i na Mierzei Arabackiej - powiedział.
Czytaj także: Znany jasnowidz miał problemy. Musiał przejść operację
Władimir Saldo uciekł do Petersburga
Co ciekawe, Władimir Saldo nagrał swoje wideo nie w obwodzie chersońskim, a podczas pobytu w rosyjskim Sankt Petersburgu na tle krążownika Aurora, jednego z głównych symboli ery sowieckiej. Prawdopodobnie brał tam udział w putinowskim forum ekonomicznym.
Mierzeja Arabacka łączy część obwodu chersońskiego z Krymem. Dziennikarze projektu Radia Swoboda "Schemy" opublikowali zdjęcia satelitarne z 15 czerwca. Widać na nich efekty ostrzałów pensjonatu Express i hotelu Chalet Termal we wsi Szczasływcewe w obwodzie chersońskim, niedaleko Heniczeska.
Atak na rosyjskie koszary
Według strony ukraińskiej hotel i pensjonat został przejęty przez Rosjan i przemieniony na kwaterę wojskową. Iwan Fedorow, wierny Kijowowi mer okupowanego Melitopola w obwodzie zaporoskim napisał, że "kilka rakiet postanowiło dziś rano dołączyć do Rosjan ściśniętych w centrum rekreacyjnym".
Portal mil.in.ua informował wówczas, że w ostrzale użyto najprawdopodobniej francusko-brytyjskich pocisków Storm Shadow. Ostrzelane kwatery znajdują się ok. 140 km od linii frontu. Media przypominają, że prezydent Rosji Władimir Putin odwiedził ostrzelany rejon w kwietniu.