Ile dać księdzu po kolędzie? Odpowiedź jest w teorii bardzo prosta, bowiem wystarczy dać "co łaska", a więc, według słownika po prostu tyle, "ile dana osoba jest w stanie ofiarować".
Zanim przejdziemy do porównania odpowiedzi i wyników badań i ankiet, zainteresowanym, którzy chcą uzyskać szybką odpowiedź na zadane w tytule pytanie, wyjaśniamy: najczęściej Polacy z całego kraju wkładają do koperty 50 zł. I jeśli tyle pojawi się w naszej kopercie, będzie to suma, która zadowoli i księdza, i nam da poczucie czystego sumienia. Dla osób ciekawych, jak przedstawiają się szczegółowe statystyki odnośnie pieniędzy w kopertach - dalsza część artykułu.
Choć wspomniana wcześniej definicja "co łaska" powinna rozwiać nt. wszelkie wątpliwości, to te jednak u wielu wciąż pozostają. Parafianie chcą pozostać w dobrym kontakcie ze swoim księdzem, który "przecież może śmiertelnie obrazić się, jeśli damy mu zbyt mało" - słyszymy nieraz obawy od ludzi.
Osoby zaangażowane w życie swoich parafii często mają świadomość, że te, znajdujące się w niewielkich miastach czy wsiach, niekoniecznie muszą dysponować dużym budżetem. Często władze kurii zwyczajnie o nich zapominają. Z tego tez powodu parafianie, wiedząc, że tylko oni mogą wspomóc swojego proboszcza, chcą ofiarować po kolędzie odpowiednią kwotę, aby w niedzielę nie marznąć w kościele. Pieniądze "po kolędzie" to jedna z tych okazji, kiedy budżet parafii potrafi znacząco poprawić się w krótkim czasie. Potem zostają już tylko śluby, pogrzeby i wesela.
Kolęda 2020. Ile dać w kopercie księdzu?
Temat ten jest trudny i uzależniony od mieszkańców danego województwa, co wpływa na możliwości finansowe z powodu m.in. choćby dostępu do dobrze płatnej pracy parafian. W różnych częściach Polski wygląda to więc inaczej. Kwoty zmieniają się też z pokolenia na pokolenie. Ilość pieniędzy w kopercie zmienia się także z roku na rok, ze względu na nastroje społeczne i polityczne w kraju.
Inne kwoty wrzucą ludzie wychowujący się jeszcze za czasów PRL, otrzymujący emeryturę, a inne ci, którzy wychowali się w nowym tysiącleciu, pracujący wciąż na pełen etat. Dlatego też postanowiliśmy prześledzić liczne ankiety i sondaże i wyciągnąć średnią.
I tak na przykład, jeśli chodzi o różnice u mieszkańców różnych województw, kujawsko-pomorskiego, warmińsko-mazurskiego i świętokrzyskiego, średnia kwota, która wkładana jest tam do koperty, to: 100 zł. Inaczej jest już np. w woj. lubelskim, gdzie średnia kwota to 70 zł. W woj. podlaskim natomiast kwota ta niższa jest o 10 zł od poprzedniej. Dane te zebrane zostały przez "Kurier Poranny" w grudniu 2017 roku.
Jak wyglądało to natomiast rok temu? Na początku 2020 roku Instytut Badań Spraw Publicznych przeprowadził ankietę na zlecenie Wirtualnej Polski. Jakich odpowiedzi udzielali respondenci? Mieszkańcy miast o populacji od 20 do 100 tys. mieszkańców dawali w kopercie do 50 zł (61 proc.). Natomiast 4,21 proc. zwykle wpłaca kwoty od 100 do 200 zł.
Jak mówi pallotyn z Warszawy, ks. Przemysław Krawiec, w rozmowie z FAKT24, kwoty, które pojawiają się w jego kopertach, oscylują od 5 zł do nawet 300 zł. Jak jednak podkreśla duchowny - koperta to najmniej ważna część wizyty. Ksiądz nie powinien o nią pytać, ani obrażać się, gdy jej nie dostanie.
Przejrzeliśmy liczne ankiety, które opublikowano w internecie, a także sondy uliczne, zrealizowane m.in. przez portal FAKT24, Gazeta.pl, Radio ZET, Wirtualna Polska, Onet, Super Express, Radio 5 (Augustów), czy telewizję CW24tv (Włocławek), a także wiele innych mediów z różnych miejsc Polski. Średnia wynosi 50 zł. Najwięcej osób podaje sumy od 10-50 zł, trochę mniej liczne grono daje 50 - 100 zł. Sumy poniżej 10 zł i powyżej 100 zł zdarzają się bardzo rzadko, a najrzadziej - i tutaj, po raz kolejny, badanie Wirtualnej Polski sprzed roku - parafianie nie dają księżom po kolędzie ani złotówki (tak robi zaledwie poniżej 1 proc. wszystkich osób, które przyjmują księdza po kolędzie).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.