W związku z panującymi obostrzeniami już kolejny rok musimy nosić maseczkę w sklepach, w komunikacji miejskiej, urzędach, czy nawet w kościołach. Restrykcje dotyczą też liczbt zebranych osób w danym miejscu na metr kwadratowy. Mimo panującego zagrożenia epidemiologicznego i wciąż mutującego wirusa, księża chodzą po kolędzie, odwiedzając dziennie dziesiątki osób. Jak powinniśmy się w tym czasie zachować?
W ubiegłym roku głośno było o proboszczu z parafii NMP Królowej Polski w Głuszycy (woj. dolnośląskie). Duchowny odwiedzał wiernych bez maseczki, parafia tłumaczyła się wtedy, że ze względów zdrowotnych jest z tego zwolniony. Parafianka zwróciła wtedy uwagę, że odwiedzając starsze osoby naraża ich zdrowie i życie.
Czy ksiądz podczas kolędowania powinien mieć maseczkę?
Usta i nos zasłaniaj wszędzie tam, gdzie masz kontakt z ludźmi, z którymi nie mieszkasz i nie masz możliwości zachowania odpowiedniego dystansu (1,5 m) - czytamy na stronie pacjent.gov.
Czytaj także: Właścicielom kotów grozi 500 zł kary. Zostało 30 dni
Ta kwestia pozostaje więc bezdyskusyjna. Zarówno ksiądz, jak i my ze względów bezpieczeństwa podczas kolędowania powinniśmy mieć zakryty nos i usta. Zwłaszcza, że duchowny tego dnia odwiedza naprawdę wiele osób. Jeśli jesteśmy na kwarantannie lub mamy objawy zakażenia koronawirusem przełóżmy wizytę księdza w swoim domu na inny termin.
Dane MZ z 4 stycznia 2022 mówią o 11670 nowych zakażeniach COVID-19 w Polsce. 433 osoby w ciągu tej doby zmarły.