Do incydentu doszło 6 maja na stacji kolejowej w Kirikkale w Turcji. Muhammed Ali Altundal wraz z kolegami wkradł się na teren, gdzie stały zaparkowane pociągi towarowe.
15-latek w szpitalu
Jak donoszą lokalne media, Mahomet wspiął się na jeden z wagonów, aby zrobić sobie selfie. Jeden z jego kolegów wszedł za nim na dach pociągu.
Mahomet w pewnej chwili podniósł rękę i dotknął linii wysokiego napięcia. Nastąpił ogromny rozbłysk. Na nagraniach z miejsca zdarzenia widać, że 15-latek na kilka sekund się zapalił, a następnie spadł na ziemię.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przyjaciele chłopaka natychmiast wezwali karetkę pogotowia. Mahomet trafił początkowo do lokalnego szpitala, ale później przetransportowano go do placówki w Ankarze.
Założył się ze swoimi przyjaciółmi. Jego przyjaciele mówili coś w rodzaju "nie dasz rady tego zrobić" i był zdeterminowany. Kiedy wszedł na wagon towarowy i podniósł rękę, prąd spłynął jak wodospad. W tym czasie zapalił się i upadł na ziemię — powiedział w lokalnych mediach ojciec chłopaka Hidayet Altundal.
Muhammed jest w ciężkim stanie. Wciąż walczy o życie, ale lekarze stwierdzili, że jego stan się poprawił. Ryzyko zgonu znacznie się zmniejszyło.
Zwłaszcza dzieciom w wieku od 15 do 18 lat zawsze chcę to powiedzieć: nie ma potrzeby, abyście angażowali się w tak niebezpieczne wyzwania. Narażacie swoje życie, aby robić sobie selfie, udostępniać zdjęcia w sieciach społecznościowych, takich jak TikTok, itd. Ten incydent jest naprawdę bardzo smutny. Mahomet też żałuje - dodał ojciec 15-latka.