Posłowie o różnych poglądach często nie są ze sobą w przyjaznych stosunkach. Niektórzy z nich, swoją dezaprobatę do działań drugiej strony postanowili wyrazić listownie. To już kolejny taki list w ostatnim czasie. Jedną z tego typu wiadomości otrzymał Krzysztof Śmiszek. Nienawistna kartka oznaczona jest datą i miejscem jej napisania: 23.07.2020, sejm RP.
Sodomici i zdrajcy, załóż mi sprawę pośle - takie słowa padły w liście skierowanym do Krzysztofa Śmieszka
Nienawistne i prześmiewcze hasła, na pewno nie są niczym przyjemnym dla każdej ze stron. Nie sposób nie przyznać, że obywatele oczekują od posłów nieco rozsądniejszego sposobu przekazywania sobie informacji, a zwłaszcza krytyki, która przy poważniejszych dyskusjach powinna być raczej konstruktywna. Jak można się domyślić, nieprzyjemne słowa skierowane są w społeczność LGBT.
Krzysztof Śmieszek pokazał list
List, który dostał Śmieszek, jest podpisany. Podpis wskazuje na posła Koalicji Obywatelskiej, Artura Łąckiego, jednego z najbogatszych posłów w Polsce. Jednak to nie jest pewne, ponieważ sam nie odniósł się do sprawy, a podpis może być przytykiem również i w jego stronę.
Takie "pozdrowienia” sprawiają, że mam jeszcze więcej siły i determinacji w walce z głupotą, agresją i uprzedzeniami - odpowiada na otrzymany list Krzysztof Śmieszek.
Posłowie Lewicy w ostatnim czasie spotkali się z niemałą falą krytyki ze strony swoich opozycjonistów. Wszystko za sprawą wydarzeń z ostatnich tygodni. Aresztowanie pokojowo protestujących demonstrantów wywołało ogromne poruszenie.
Aktywny udział w proteście brała min. Magdalena Bejat, Agnieszka Dziemianowicz- Bąk, czy Krzysztof Śmieszek. Posłowie Lewicy stanęli w obronie młodych ludzi zapewniając im dostęp do obrońców, załatwiając potrzebne leki, których policjanci nie chcieli podać aresztowanym, czy pomagając rodzinom w lokalizacji miejsca osadzenia demonstrujących.