W czwartek oficjalna strona Komendy Stołecznej Policji przybrała czarne barwy. Policjanci przekazali bardzo smutną wiadomość. W wieku 39 lat odszedł aspirant Robert Pieńkowski.
Z głębokim żalem informujemy, że po długiej i ciężkiej chorobie na wieczną służbę odszedł asp. Robert Pieńkowski, wieloletni policjant Komendy Stołecznej Policji - czytamy w komunikacie na portalu KSP.
14 lipca rano w kaplicy przy Mazowieckim Szpitalu Wojewódzkim przy ul. Poniatowskiego 26 w Siedlcach odbyła się msza żałobna. Po nabożeństwie ciało funkcjonariusza zostało odprowadzone na Cmentarz Janowski.
Policjanci żegnają funkcjonariusza
Kolegom i koleżankom z pracy trudno pogodzić się z odejściem asp. Roberta Pieńkowskiego. Na stronie Komendy Stołecznej Policji policjanta pożegnano poruszającymi słowami.
Kierownictwo stołecznej policji, koleżanki i koledzy łączą się w bólu z pogrążoną w żałobie rodziną. Na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci! - napisali mundurowi.
W tragedię ciężko uwierzyć także autorowi popularnej na Facebooku strony poświęconej pracy polskich służb "Nawet z narażeniem życia", który policjanta znał osobiście. W czwartek na fanpage'u na portalu społecznościowym opublikował on emocjonalny wpis.
Robert... Nie, tak się umawialiśmy. Nie wiesz, jak bardzo mi przykro. Ostatnio mówiliśmy sobie do zobaczenia... Czekaj tam na mnie. Jeszcze się zobaczymy. Boli serducho. Żegnaj kolego - czytamy w poście na profilu "Nawet Z Narażeniem Życia" na Facebooku.
Czytaj także: Kolejny wyrok dla dziennikarki Biełsatu. Kaciaryna Andrejewa skazana za zdradę państwa