Na ten moment wilki są pod ścisłą ochroną. Ich populacja w ostatnich latach bardzo się jednak zwiększyła. W Polsce jest 2000 tych zwierząt. Dla niektórych grup zawodowych (szczególnie hodowców zwierząt) mogą stanowić problem.
Komisja Europejska uznała, że należy pochylić się nad tym problemem. O sprawie poinformowała sama Ursula von der Leyen.
Działanie watah wilków w niektórych częściach naszego kontynentu stało się realnym zagrożeniem dla zwierząt gospodarskich, a niekiedy również ludzi.. Wzywam władze lokalne i krajowe do podjęcia działań tam, gdzie jest to konieczne. Rzeczywiście obecne prawodawstwo UE już im to umożliwia - przekazała szefowa Komisji Europejskiej.
Według specjalistów z Komisji Europejskiej, wilki zaczęły aktywnie wchodzić na tereny rolnicze, a ich obecność prowadzi do licznych konfliktów i strat.
Ursula von der Leyen nie wypowiedziała się jednak jednoznacznie czy prace mogą doprowadzić do zgody na odstrzał wilków. Nie wykluczyła jednak tego.
Nie chcemy niczego przesądzać - powiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej.
Prywatna zemsta szefowej Komisji Europejskiej?
Środowiska rolnicze i myśliwi od dłuższego czasu apelują o zmiany w prawie dotyczące wilków. Na ten moment są one pod ścisłą ochroną, ale jest możliwość odstępstw.
Przypomnijmy, że Ursula von der Layern sama była ofiarą wilków. W 2022 roku zwierzę zagryzło jej ulubionego kucyka. Polityk jest wielką entuzjastką jeździectwa i posiada stadninę koni.
Podobno po tym wydarzeniu szefowa Komisji Europejskiej zdecydowała się wypowiedzieć wilkom polityczną wojnę. Nie wiadomo jednak, do czego ona zaprowadzi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.