Głośna sprawa rolnika Radosława Zaremby spod Mławy w 2014 roku była obiektem zainteresowania wszystkich mediów w Polsce. Po kuriozalnej decyzji asesor komorniczy Michał K. odebrał mu ciągnik i wystawił go na sprzedaż z powodu... długów jego sąsiada.
Czytaj także: Te promocje wgniatają w fotel. Dino znów zszokowało!
Zabrał ciągnik za długi sąsiada
Rolnik od razu złożył skargę na czynność komornika i wniósł pozew o zwolnienie ciągnika spod zajęcia, ale asesor komorniczy zdążył sprzedać ciągnik, jeszcze zanim sąd zajął się sprawą. W 2015 roku Michał K. zwrócił część wartości ciągnika, ale nie chciał zapłacić reszty.
Radosław Zaremba skarżył się, że na skutek odebrania ciągnika w listopadzie został pozbawiony możliwości wykonania niezbędnych jesiennych prac w polu, co przełożyło się na obniżenie plonów w następnym roku. Sprawa toczyła się w sądzie przez wiele lat.
Czytaj także: Leśnicy alarmują na Facebooku. "To ostatnie chwile"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mieli zapłacić rolnikowi 46 tys.
10 września 2021 r. Sąd Okręgowy w Płocku wydał pierwszy wyrok w tej głośnej sprawie. Zasądził, że komornik z Łodzi Jarosław K. i podległy mu asesor komorniczy Michał K. mają zapłacić rolnikowi kwotę 46,1 tys. zł.
Na tę kwotę składa się 20 tys. zł zadośćuczynienia za krzywdę oraz 26,1 tys. zł odszkodowania za straty w uprawach i dotychczas niezwróconą część wartości ciągnika. - Podkreślić należy, że tego rodzaju zadośćuczynienia są ogromną rzadkością - mówi mec. Lech Obara z Kancelarii Radców Prawnych i Adwokatów "Lech Obara i Współpracownicy", pełnomocnik Radosława Zaremby.
Sąd podtrzymał zadośćuczynienie
Wówczas Jarosław K. i Michał K. nie zgodzili się z decyzją sądu i wnieśli apelację od wyroku. W końcu dwa lata później, 30 listopada br. Sąd Apelacyjny w Łodzi podtrzymał zasądzone na rzecz Radosława Zaremby zadośćuczynienie w kwocie 20 tys. złotych. Jednocześnie zmniejszył przyznane mu odszkodowanie z kwoty 26,1 tys. zł do kwoty 17,2 tys. zł.
Adwokaci podkreślają, że cała sytuacja z niezgodnym z prawem odebraniem ciągnika odbiła się negatywnie na osobie Radosława Zaremby oraz jego rodzinie, na ich stanie psychicznym. - Wyroki Sądu Okręgowego w Płocku i Sądu Okręgowego w Łodzi należy uznać za kolejny sukces na długiej i wyboistej drodze do sprawiedliwości, którą musi pokonać Radosław Zaremba – ocenia mec. Lech Obara.
Przełom w walce z komorniczymi patologiami
Głośna sprawa "zajęcia ciągnika za długi sąsiada" stanowiła przełom w walce z patologiami komorniczymi. Wprowadzone zostały zmiany w prawie, m.in. obowiązek nagrywania przebiegu egzekucji. Wyeliminowano instytucję tzw. "objazdowych" wynajętych komorników, i urealniono możliwość składania skarg na czynności komornika.
Sprawa ze względu na wielowątkowość nadal jednak nie jest zamknięta. Postępowanie toczy się obecnie w pierwszej instancji przed Sądem Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi. Na ławie oskarżonych oprócz Michała K. zasiada jeszcze 7 innych osób. Wyznaczane są kolejne terminy rozpraw, przesłuchiwani są kolejni świadkowie.