Coraz bliżej jest 9 maja, kiedy to w całej Rosji obchodzony jest Dzień Zwycięstwa. Święto to od lat ma przypominać o bohaterskich zmaganiach Armii Czerwonej, która od 1941 roku walczyła z nazizmem.
Od dwóch lat, wraz ze wspomnieniem tamtych dni, coraz mocniej wybrzmiewa "nowa święta wojna", którą obecnie Rosja toczy z zachodnim światem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z tego też powodu, obok radzieckich symboli coraz częściej pojawiają się te związane z konfliktem na Ukrainie. Obecnie przechadzając się ulicami Moskwy, mieszkańcy mogą obserwować zdobyczny na froncie sprzęt. Ten poza tablicą informacyjną, wyposażony jest także w namalowaną flagę mówiącą, z jakiego kraju on pochodzi.
Rosjanie pokazują zdobytego na Ukrainie Leoparda
Jednym z tego typu trofeów pokazanych przez Rosjan w Moskwie jest niemiecki czołg Leopard. Jego zdobycie było efektem udanego ostrzału, po którym trafiony pojazd stanął w płomieniach, uniemożliwiając jego szybkie usunięcie. Jak się dziś okazało, bardzo szybko czołgiem zajęli się Rosjanie, którzy pojazd odholowali i wysłali do Moskwy.
W Rosji niemiecki czołg pomalowano i doprowadzono do stanu wskazującego na jego sprawność. Zrobiono to jednak bardzo niedokładnie, przez co, zamiast przyciągać uwagę, wrak stał się powodem śmiechu wśród internautów. Gdyby tego było mało, jego koło zastąpiono tymi od czołgu T-80 pamiętającego Związek Sowiecki.
Przykład tej fuszerki nie jest pierwszym szeroko komentowanym przez internautów elementem przygotowań do Dnia Zwycięstwa. Przed kilkoma dniami w mediach pojawiły się bowiem zdjęcia z próbnych parad wojskowych. Widać na nich, jak rosyjscy żołnierze noszą na przedramionach bliźniaczo podobne do hitlerowskich Niemiec czerwone opaski.
Czytaj także: Kogo ułaskawił prezydent Duda? Nie tylko Kamińskiego i Wąsika. Na liście handlarze narkotyków i pedofil
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.