"Jednym z największych nieporozumień powielanych powszechnie jest mit "czerwonego paska" na świadectwie" - zaczyna swój wpis na Twitterze słynąca z prawicowych poglądów urzędniczka.
Dalej Małopolska Kurator Oświaty zachęca by dokładniej przyjrzeć się szkolnemu dokumentowi, które już za moment dzieci przyniosą ze szkół kończąc tym samym bieżący rok szkolny.
Proszę popatrzeć uważnie - na świadectwach dla uczniów z najwyższymi wynikami jest biało-czerwony pasek jak barwy polskiej flagi - pisze kuratorka i na koniec dodaje: W Polsce cenimy barwy narodowe, a nie komusze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uszczypliwa uwaga polityczki odnośnie poprzedniego ustroju nie uszła uwadze internautów, którzy od razu rzucili się do komentowania pod postem Barbary Nowak.
We wpisach nie zabrakło kąśliwych uwag pod adresem urzędniczki.
Kiedy wniesie Pani projekt zakazu używania koloru czerwonego bez połączenia z białym? Martwię się, bo moja żona ma czerwony samochód i będziemy musieli - przynajmniej w połowie - przemalować go - napisał jeden z obserwujących.
A inna internautka pisze, że od tej pory malując usta będzie górną wargę malować na biało, a dolną czerwoną szminką.
Przy pierwszym zdaniu pomyślałam, że jakiś cud się wydarzył i kurator oświaty podejmuje temat psychologicznych konsekwencji czerwonego paska. Przy drugim się jednak potwierdziło, że cudów nie ma - czytamy w komentarzach.