Michał Dworczyk zapowiedział, że rząd uznał za wskazane wydłużenie czasu między podaniem pierwszej i drugiej dawki szczepionki na koronawirusa. Jak podkreślił, takie działanie jest zgodne z zaleceniami producenta. Do tej pory ten czas wynosił, w zależności od producenta, 12-21 dni.
Zmiany będą obowiązywać od przyszłego tygodnia. W przypadku szczepionki AstraZeneca nowy czas oczekiwania między kolejnymi dawkami wyniesie 12 tygodni, a Pfizer – 42 dni, czyli maksymalny okres dopuszczalny przez producenta.
Koronawirus w Polsce. Szczepienia na koronawirusa – zmiany
To nie koniec zmian w związku ze szczepieniami. Szef KPRM oświadczył też, że osoby, które przeszły już COVID-19 – w Polsce jest ich ponad milion – będą otrzymywały swoje dawki pół roku po wyjściu z choroby.
Przeczytaj także: Polska szczepionka na COVID-19. Kiedy trafi na rynek? Twórcy odpowiadają
Dworczyk zapowiedział, że 29 marca ruszą szczepienia osób z grupy 1C. Należą do nich pracownicy zawodów, których wykonywanie czyni ich szczególnie narażonymi na kontakt z koronawirusem. Z kolei 11 marca rozpoczną się zapisy dla zainteresowanych w przedziale wiekowym od 65 do 69 lat. Po trzech dniach nastąpi przerwa techniczna, a 18 marca możliwość znowu powróci.
Szef KPRM przypomniał o istnieniu trzech kanałów rejestracji na szczepienia. Są to: całodobowa infolinia, strona Gov.pl oraz poprzez specjalny sms. Zmiany nastąpiły także w kwestii szczepień pacjentów obłożnie chorych. Do grupy dołączono m.in. pacjentów onkologicznych, którzy poznali diagnozę, lecz nie rozpoczęli jeszcze procesu leczenia. Jeśli chorzy nie są w stanie opuścić swojego miejsca pobytu, mogą poprosić lekarza o pośrednictwo w zapisie.
Przeczytaj także: Przyjęcie szczepionki Johnson&Johnson to grzech. Biskupi wyjaśniają
Michał Dworczyk odniósł się do kwestii niedoboru pracowników medycznych do pracy z pacjentami chorymi na COVID-19, szczególnie w woj. mazowieckim. Szef KPRM podał, że w kwietniu około 30 tysięcy osób otrzyma uprawnienia do wykonywania szczepień. Będzie to forma wsparcia dla osób reprezentujących zawody medyczne, która odciąży je i pozwoli skupić się na opiece nad osobami zarażonymi koronawirusem.
Nowe obostrzenia – kiedy? Piotr Müller o planach rządu
Piotr Müller zapowiedział, że do następnego weekendu nie należy spodziewać się wprowadzenia nowych obostrzeń. Przyznał, że rząd rozważa przejście na tygodniowy tryb raportowania, który pozwoliłby wprowadzać ograniczenia w regionach aktualnie szczególnie dotkniętych pandemią COVID-19.
Przeczytaj także: Powrót do szkół. Minister Przemysław Czarnek nie ma dobrych wieści
Według Müllera jeśli spełnią się najbardziej optymistyczne prognozy – oparte na ustaleniach naukowców – Polska powinna uporać się z III falą na przełomie marca i kwietnia. Sytuacja jest jednak zbyt dynamiczna, aby już teraz zakładać podobny scenariusz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.