Tatrzański Park Narodowy wypożyczył na dwa tygodnie elektrycznego busa. Pojazd jeździ od 24 maja na trasie z Palenica Białczańskiej do Morskiego Oka. Celem testu jest sprawdzenie, jak elektryczne auto radzi sobie na wymagającej, krętej, górskiej trasie. Ile przejazdów może zrealizować na jednej baterii? I ile trwa jej ładowanie?
Docelowo tego typu pojazdy nie zastąpią całkowicie fiakrów. Ale mogłyby być ekologiczną alternatywą dla przemęczonych koni, które według porozumienia mają odpoczywać, kiedy dojadą do celu. Jak radził sobie elektryczny bus podczas pierwszego dnia testów?
Czytaj też: Rewolucja nad Morskim Okiem. Pokazała zdjęcie
Dawał radę, mimo że jest dosyć duża różnica wzniesień. Poradził też sobie na ostrych zakrętach. Nie było jakiegoś problemu z tym. Pokonaliśmy odcinek z Zakopanego do Palenicy, zostało 93 proc. baterii. To jest bardzo dobry wynik — powiedział kierowca busa Stanisław Kotelnicki w rozmowie z radiem RMF.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nad Morskim Okiem trwają testy elektrycznego busa
Jeżeli testy okażą się pomyślne, to TPN będzie chciał zakupić kilka takich pojazdów. Przedstawiciele organizacji studzą entuzjazm i zwracają uwagę, że testy mają być prowadzone na różnych modelach busów. Istotne będzie też, jak pojazd zachowa się w warunkach zimowych.
Nie jest to jeszcze bus docelowy – z powodu wysokiej ceny będziemy musieli pozyskać środki finansowe i przeprowadzić postępowanie przetargowe (...)Jeszcze zatem za wcześnie na deklaracje, na jakich zasadach i kiedy będzie przewoził pasażerów. Na pewno w pierwszej kolejności chcielibyśmy udostępnić przewozy dla osób z niepełnosprawnościami - czytamy w poście TPN na Facebooku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.