Zapowiadane przez prezydenta elekta USA Donalda Trumpa cła stanowią większe zagrożenie dla gospodarki Korei Południowej niż ostatnie zawirowania polityczne związane z usunięciem prezydent Park Geun-hye ze stanowiska – uważa Ri Czang Yong, prezes banku centralnego w Seulu.
W rozmowie z dziennikiem "Financial Times" Ri podkreślił, że czynniki zewnętrzne, takie jak rosnący protekcjonizm w handlu międzynarodowym, budzą obecnie większy niepokój niż wewnętrzne problemy kraju. "Zapowiedzi ceł są główną przyczyną, dla której obniżyliśmy nasze prognozy gospodarcze na rok bieżący i kolejny" – powiedział.
Ri zaznaczył, że południowokoreańska gospodarka, silnie zależna od eksportu, może bardziej ucierpieć z powodu potencjalnych barier handlowych narzucanych przez USA niż z powodu krajowego kryzysu politycznego. "Czynniki zewnętrzne wprowadzają obecnie więcej niepewności niż wewnętrzne" – dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Korea Południowa wraca do normy po stanie wojennym
Jednocześnie prezes banku centralnego przyznał, że polityczny impas może opóźnić wprowadzenie kluczowych reform strukturalnych. Przypomniał jednak, że gospodarka Korei Południowej przetrwała już podobne wyzwania w latach 2004 i 2016, kiedy to również borykała się z kryzysami na najwyższych szczeblach władzy.
Po usunięciu prezydent Park Geun-hye z urzędu w wyniku skandalu korupcyjnego, kraj stanął w obliczu niepewności politycznej. Mimo to, jak informuje Polska Agencja Prasowa, instytucje państwowe, w tym bank centralny, kontynuują pracę, koncentrując się na minimalizowaniu wpływu zewnętrznych zagrożeń na gospodarkę.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.