Dr Anthony Fauci powiedział, że jest niemal całkowicie pewien, że wirus powróci jesienią. W wywiadzie, który cytuje agencja Reutera, podzielił się także obawą, że wirus nigdy nie zostanie całkowicie zwalczony, a okres letni nie oznacza wolności od choroby
Lekarz dodał, że wzrost temperatur i nadejście lata niekoniecznie musi oznaczać znikniecie wirusa. Przypomniał, że wiele przypadków wykryto np. w RPA. Oznacza to, że wirus może przetrwać i w cieplejszym klimacie, a co za tym idzie nie będzie tak łatwo się go pozbyć.
Moim zdaniem to nieuniknione, że wirus wróci. Być może nigdy nawet na chwilę nie zniknie. Kiedy to się stanie, sposób w jaki zareagujemy, zadecyduje o naszym przeznaczeniu. Jeśli do tego czasu zastosujemy wszystkie przeciwdziałania, zniesiemy to dość dobrze, w przeciwnym razie będziemy mieć ciężką jesień i zimę – powiedział dr Anthony Fauci.
Zobacz także: Pandemia koronawirusa. "Może potrwać nawet 800 dni"
Dokror Anthony Fauci jest dyrektorem Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych (NIAID). W ostatnim czasie wiele zyskał w oczach Amerykanów z powodu swojej szczerości w kwestii koronawirusa. Lekarz otwarcie krytykował postawę Donalda Trumpa i ujawniał jego kłamstwa na temat epidemii. Dementował plotki o hydroksychlorochininie, mającej być cudownym lekiem na wirusa, czy też o powstaniu szczepionek. Od początku ostrzegał Amerykanów przed niebezpieczeństwem, jakim jest koronawirus.
Czytaj także: Koronawirus. Nagi protest lekarzy. Mają już dość
Nie tylko lekarz z USA przewiduje drugą falę. Wielu ekspertów jest przekonanych, że jesienią, kiedy temperatury ulegną obniżeniu, koronawirus uderzy ponownie. Co gorsza, może się to zbiec z epidemią grypy, która co roku zbiera na całym świecie śmiertelne żniwo.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.