Koronawirus. Jednolity system liczenia zgonów w Wielkiej Brytanii
Jak poinformował serwis rządowy w Wielkiej Brytanii, do tej pory Anglia liczyła zgony spowodowane przez COVID-19, uwzględniając każdą osobę, u której wykryto koronawirusa. Nie uwzględniano tu takich czynników jak czas, po jakim zmarły osoby, u których wykryto koronawirusa.
Sposób, w jaki liczymy zgony osób z COVID-19 w Anglii, został pierwotnie wybrany, aby uniknąć ignorowania zgonów spowodowanych przez wirusa we wczesnych stadiach pandemii - przekazał profesor John Newton, dyrektor ds. Poprawy zdrowia w Public Health England, którego komentarz zamieszcza brytyjski serwis rządowy.
Czytaj także: Koronawirus powrócił. Panika w Nowej Zelandii
Koronawirus. Jeden system w Wielkiej Brytanii
Teraz system liczenia zgonów z powodu COVID-19 został ujednolicony w całej Wielkiej Brytanii. W Anglii, podobnie jak w Szkocji, Walii i Irlandii Północnej, pod uwagę będą brane tylko te, które nastąpiły w ciągu 28 dni od wykonania testu. Tym samym liczba zgonów będzie nieco niższa.
Czterech brytyjskich dyrektorów medycznych zaleciło przyjęcie jednego spójnego środka do codziennego zgłaszania zgonów w całej Wielkiej Brytanii. Rząd Wielkiej Brytanii i zdecentralizowane administracje zgodziły się codziennie publikować liczbę zgonów, które miały miejsce w ciągu 28 dni od pozytywnego wyniku testu COVID potwierdzonego laboratoryjnie - przekazał 12 sierpnia wieczorem brytyjski serwis rządowy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.