Pandemia koronawirusa w Wielkiej Brytanii nie zwalnia tempa. Październikowe wzrosty zakażeń spowodowały, że kraj wrócił do bardzo surowych obostrzeń w postaci ogólnokrajowego lockdownu. Jednak na razie nie widać jego efektów. W kraju przekroczono właśnie kolejną granicę liczby zgonów.
W Wielkiej Brytanii z powodu koronawirusa umiera wiele osób. 11 listopada kraj ten przekroczył barierę 50 tysięcy ofiar pandemii. Tylko cztery kraje na całym świecie odnotowały więcej przypadków śmiertelnych. Statystyka czyni Wielką Brytanię europejskim liderem w tym aspekcie. Eksperci są zgodni co do tego, że sytuacja, do której doprowadzono, jest niedopuszczalna.
Liczba ofiar w Wielkiej Brytanii byłaby zapewne większa. W kraju nie odnotowuje się zgonów z powodu objawów związanych z zakażeniem koronawirusem po 28 dniach od zdiagnozowania. Rząd podjął w zeszłym tygodniu decyzję o zwiększeniu liczby wykonywanych testów. Premier Boris Johnson zapewnia, że kraj jest lepiej przygotowany do walki, niż na wiosnę podczas pierwszej fali.
Mamy dwie rękawice bokserskie, które pozwolą nam zwalczyć chorobę w następnych tygodniach i miesiącach - przynał premier Boris Johnson.
Czytaj także: Wampir z Marianowa. Przerażająca historia mordercy, który sterroryzował Wielkopolskę
Koronawirus zbiera swoje żniwa na świecie. Wiele krajów nie może doczekać się dystrybucji szczepionki. Od początku pandemii koronawirusem zakaziło się aż 52 miliony osób. Niestety prawie 1,30 miliona z nich przegrało tę walkę i poniosło śmierć.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.