Policja przeprowadza liczne kontrole, a 24 marca w Polsce ogłoszono zaostrzenie środków bezpieczeństwa. W związku z zagrożeniem epidemiologicznym coraz więcej osób zamykanych jest w domowej kwarantannie. Obowiązkiem osoby poddanej takiej procedurze jest stałe przebywanie w miejscu zamieszkania. Chodzi o to, by nie przyczyniać się do rozprzestrzeniania koronawirusa.
Nie wszyscy biorą kwarantannę serio. Policja donosi o różnych przypadkach niestosowania się do niej. Opisując je, funkcjonariusze przypominają, że łamanie zasad przymusowej izolacji wiąże się z odpowiedzialnością karną. Codziennie w Polsce przeprowadzane są tysiące kontroli.
Koronawirus w Polsce. Zapowiedź stanowczych działań wobec osób łamiących kwarantannę
Wyłamywanie się z kwarantanny jest nieodpowiedzialne i sprzyja przenoszeniu koronawirusa na kolejne osoby, być może słabsze i schorowane, czyli takie, dla których infekcja wirusem SARS-CoV-2 może zakończyć się śmiercią.
Nie stosujesz się do kwarantanny? Licz się z odpowiedzialnością karną. Wynika ona z art. 116 Kodeksu wykroczeń. W przypadku gdy policja w trakcie kontroli stwierdzi nieprawidłowości, sporządzona zostanie dokumentacja. Na jej podstawie powstanie wiosek o ukaranie przed sądem. O niebezpiecznej sytuacji informowany jest równocześnie Wojewódzki Inspektor Sanitarny. To on może nałożyć karę za złamanie kwarantanny. Jej maksymalna wysokość to aż 30 tys. zł.
Co jeśli złamiemy zasady kwarantanny i kogoś zarazimy? Wtedy również podlegamy karze wynikającej z Kodeksu karnego. Jeśli doszło do zakażenia innych osób, a byliśmy świadomi, że mamy koronawirusa, grozi nam kara do 8 lat więzienia. Jeśli zarażaliśmy innych będąc tego nieświadomi, maksymalny wymiar kary wynosi 3 lata.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.