Mike Schultz pochodzi z San Francisco w stanie Kalifornia. Pielęgniarz przyznał w rozmowie z "BuzzFeed", że w przeszłości lekceważył koronawirusa. Był przekonany, że jako 43-latek nie musi obawiać się COVID-19, ponieważ choroba stanowi zagrożenie tylko dla osób w podeszłym wieku.
Nie sądziłem, że to tak poważne, dopóki nie zaczęło się dziać. Myślałem, że jestem wystarczająco młody, żeby to (koronawirus – przy. red.) na mnie nie wpłynęło i wiem, że wielu ludzi tak myśli – przyznał Mike Schultz w wywiadzie dla "BuzzFeed".
Przeczytaj także: Pogrzeb bez zabezpieczeń. Dramatyczny skutek
Pielęgniarz zaraził się koronawirusem. Jak przebiegała COVID-19?
Stan pielęgniarza był na tyle ciężki, że 43-latek trafił do szpitala w Bostonie. Jak podaje "New York Post", spędził tam około 6 tygodni, z czego przez 4 i pół poddawano go intubacji.
W jamie opłucnej 43-latka pojawił się płyn. Mike Schultz miał wysoką gorączkę, przez 6 tygodni stracił ponad 20 kilogramów. W trakcie choroby stał się tak słaby, że nie dawał rady utrzymać w ręku telefonu komórkowego. Doświadczał także gwałtownego drżenia rąk.
Przeczytaj także: Ważne odkrycie. Dotyczy osób ponownie zakażonych koronawirusem
Kiedy 43-latek nabrał sił, zdecydował się udać do łazienki i zrobić sobie zdjęcie. Następnie opublikował je na Instagramie, zestawiając z fotografią wykonaną na krótko przed chorobą. Za pośrednictwem social mediów zaapelował do internautów, żeby wzięli sobie jego przypadek do serca i zaczęli bardziej dbać o zdrowie.
Mike Schultz wrócił już do zdrowia i został zwolniony ze szpitala. Jednym z symptomów COVID-19, których doświadczył, były utrata smaku i węchu. Zaraz po wyjściu zdecydował się zakupić ulubiony zestaw w sieci McDonald's: dwa podwójne cheeseburgery, małe frytki i koktajl truskawkowy. Jak przyznał, po przejściu zarażenia koronawirusem potrawy zaczęły smakować mu w inny sposób.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.