W Wielkiej Brytanii rozpoczęły się masowe szczepienia na koronawirusa. To pierwszy kraj na świecie, który w ten sposób rozpoczął walkę z pandemią. Cały świat z uwagą śledzi doniesienia, bo niedługo szczepionka będzie powszechnie dostępna. W Polsce najwcześniej na początku 2021 roku.
Czytaj także: Szczepionka na COVID-19. Doskonałe wieści z Kanady
Polka przyjęła szczepionkę na koronawirusa
Okazuje się, że jest Polka, która przyjęła pierwszą dawkę szczepionki. To Aleksandra Ostańska, która w Wielkiej Brytanii mieszka od kilku lat i pracuje w służbie zdrowia. Szczepiła się, bo w kwietniu zakaziła się koronawirusem i miała poważne objawy. Bała się, że za drugim razem może nie przeżyć.
Nasza rodaczka nie miała większych obaw przed szczepieniem. Wszystkich jednak z pewnością interesuje, jak się czuła po pierwszej dawce. Ostańska zdradziła szczegóły.
- Było takie ogólne rozbicie, lekkie objawy grypopochodne, miałam wrażenie, że mam gorączkę, ale żadnej temperatury nie miałam. Na drugi dzień po podaniu miałam ból głowy, miejsce ukłucia przez dwa dni było bardzo tkliwe. Wokół niego była czerwona obwódka wielkości monety 5-złotowej. W tej chwili już jest dobrze - opowiada w "Fakcie".
Pani Aleksandra przyznaje, że na wyspach społeczeństwo ma zupełnie inne nastawienie na szczepionkę, niż w Polsce. Ludzie się nie boją i nie wierzą tak często w teorie spiskowe. Dlatego radzi swoim rodakom.
- Powinni słuchać lekarzy, polegać na nauce. Ta szczepionka przeszła wszystkie fazy badań klinicznych. Podano ją 44 tysiącom ochotników. Jeśli ktoś dba o swoje zdrowie, to powinien się zaszczepić. Po to jest ta szczepionka, żeby się uchronić. Proszę, by śledzić doniesienia z Wielkiej Brytanii, może to ludzi przekona - tłumaczy.
Szczepionka na koronawirusa pojawi się w Polsce w pierwszych tygodniach 2021 roku. Pierwszeństwo mają mieć pracownicy służby zdrowia i osoby starsze.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.