W ramach pocieszenia w strachu, jak mantrę powtarzano, że groźniejsza od koronawirusa jest popularna grypa. Nic bardziej mylnego. Najnowsze statystki dowodzą, że COVID-19 zabija trzy razy więcej osób niż grypa czy zapalenie płuc.
W Wielkiej Brytanii przyjrzano się wskaźnikom śmiertelności tych trzech schorzeń. Stwierdzono, że 48188 zgonów było związanych z Covid-19, a wirus był przyczyną trzykrotnie większej liczby zgonów.
Odnotowano 13 619 zgonów z powodu zapalenia płuc i 394 zgonów z powodu grypy. COVID-19 stanowił 12,4 proc. wszystkich zgonów w przeciągu ostatnich ośmiu miesięcy.
Czytaj także: Zabija człowieka w tydzień. Amerykanie alarmują
Epidemia koronawirusa okazała się naprawdę groźna. COVID-19 zabił więcej ludzi niż jakikolwiek sezon grypy czy zapalenia płuc od 1959 roku. Co ciekawe, częściej więcej zgonów z powodu grypy odnotowuje się wśród kobiet, z kolei na koronawirusa umiera 24 proc. mężczyzn więcej niż kobiet.
W 2020 roku odsetek osób umierających na zapalenie płuc czy grypę spadł. Jest to najniższa liczba zgonów na te choroby od pięciu lat.
Wpływ ma na to zdecydowanie pandemia. Zwiększona higiena i dystans społeczny pomagają w uchronieniu się od zarażenia nie tylko koronawirusem, ale i grypą.
Ludzi chorych na grypę jest mniej, ale na koronawirusa coraz więcej. Wszystko dlatego, że proces zarażania koronawirusem jest zupełnie inny niż grypą. Jest również wielu "superroznosicieli", którzy przyczyniają się do nagłych wzrostów zachorowań.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.