Kontrowersyjny film. Pokazała go jedna z ukraińskich agencji, a nagłośniła włoska prasa. To właśnie we Włoszech surogacja jest nielegalna i na Ukrainę trafia wielu obywateli tego kraju. Zresztą dzieci na zamówienie kupują nie tylko Włosi.
Handel dziećmi. Do sieci trafiło nagranie, które ukazuje skalę problemu
Z nagrania można dowiedzieć się, ile Ukrainki dostają za wynajęcie swojego ciała i urodzenie czyjegoś dziecka. Film pokazuje tylko jedną z klinik zajmujących się surogacją. Widać na nim 46 niemowląt, których nie ma jak przekazać rodzicom. Ze słów reprezentującego klinikę Biotexcom prawnika Deniza Hermana dowiadujemy się, że na Ukrainie działa od 50 do 70 podobnych placówek. Łącznie może w nich przebywać nawet 500 niemowląt.
99 proc. klientów takich klinik to obcokrajowcy. Herman zdradza, że wielokrotnie był oskarżany o handel ukraińskimi dziećmi, zaznacza jednak, że rodzące się w Biotexcom dzieci mają genetyczne powiązania z pochodzącymi z zagranicy rodzicami. Chociaż wielu przeciwników surogacji podkreśla, że to nic innego jak handel ciałem, w którym towarem staje się dziecko, to sytuacja na Ukrainie pokazuj, że zwolenników "zamawiania" pociech wciąż przybywa.
Zobacz też: Jak odwrócić klamrę pasa bezpieczeństwa? Prosta metoda na kilka sekund
Handel dziećmi na Ukrainie. Ile kosztuje dziecko? Ile zarabia surogatka?
Ile zarabia surogatka? Informacje takie ujawnił w 2019 roku Albert Tochilovsky, do którego należy Biotexcom. Ujawnił je w rozmowie z serwisem delo.ua. Za urodzenie nieswojego dziecka kobietom płaci się, w przeliczeniu na polską walutę, około 80 tys. zł. Niektóre z pań decydują się na zarabianie w ten sposób nawet kilka razy.
Zobacz też: Facebook korzystał z handlu dziećmi? Pozew
Ile kosztuje dziecko? Cena nie zawsze jest taka sama. Zależy głównie od tego, jaki pakiet wybierze klient i waha się od 120 do 300 tys. zł. Pakiet obejmuje taki usługi jak noclegi, przeloty, spotkania i opłacenie surogatki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.