79-letni Vaclav Klaus prowadził wykłady dla studentów i wtedy miał źle się poczuć. Postanowił zrobić test na koronawirusa. Wyszedł pozytywny.
Były prezydent Czech zasłynął nie tylko ostrym sprzeciwianiu się noszenia maseczek ale też ogólnie wszelkim narzucanym przez rząd restrykcjom.
Stop maseczka, zakazy, nakazy i szczepienia
Chcemy powiedzieć rządowi i powiedzieć to jasno i jednoznacznie: już wystarczy. Wystarczająco dużo było wszystkich zakazów i nakazów, które szkodzą naszemu życiu – powiedział wówczas - mówił.
Już w październiku ubiegłego roku, media obiegły zdjęcia z rocznicy powstania Czechosłowacji, kiedy to Klaus rozmawiał z ludźmi zebranymi w Pradze bez maski. Została mu za to narzucona kara w wysokości 10 tys. koron czyli ok.1,7 tys. złotych.
Grzywna jednak nie spowodowała zmiany zdania byłego prezydenta. Podczas uroczystości listopadowych, w miejscu manifestacji młodzieży w 1989 r., która rozpoczęła "aksamitną rewolucję", gdzie składał kwiaty również pojawił się bez maseczki.
Ale to nie wszystko. Vaclav Klaus jest również zagorzałym przeciwnikiem szczepień na COVID-19. Twierdzi, że "cudowna szczepionka nie istnieje".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.