Premier Czech Andrej Babisz poinformował, że rząd chce poprzez przedłużenie stanu wyjątkowego osiągnąć "decydujący zwrot w walce z pandemią koronawirusa". Podkreślił także, że ostatnie dane świadczą o poprawianiu się sytuacji, co jest wynikiem wprowadzonych przez rząd restrykcji. Obrady czeskiego parlamentu trwały ponad 8,5 godziny.
Czechy. W związku z koronawirusem przedłużono stan wyjątkowy
Czeski rząd uchwalił przedłużenie obostrzeń sanitarnych związanych z pandemią koronawirusa. Minister zdrowia Jan Blatny zwrócił podczas obrad Izby Poselskiej, że stan wyjątkowy jest potrzebny do utrzymania zmniejszonych kontaktów międzyludzkich oraz innych zakazów. Nawiązując do zbliżającego się okresu przedświątecznego, ostrzegał przed zbyt pochopnym luzowaniem restrykcji.
Wszyscy będziemy chcieli kupić prezenty. Razem z nimi kupimy chorobę i przyniesiemy ją do naszych rodzin – ostrzegał.
Opozycja skrytykowała wniosek o przedłużenie stanu wyjątkowego o 30 dni, czyli do 20 grudnia. Wskazywano, że regulacja ma zasadnicze znaczenie, ponieważ w znaczący sposób ogranicza wolności i prawa obywatelskie. Posłowie opozycji zwrócili również uwagę, że rząd nie przedstawia jakichkolwiek informacji o skutkach przyjętych restrykcji.
Najwięcej kontrowersji wzbudziły zapisy mówiące o zakazie funkcjonowania sklepów detalicznych. Według przyjętych regulacji, otwarte mogą być wyłącznie sklepy spożywcze oraz drogerie. Działają jednak wielkopowierzchniowe sklepy w galeriach handlowych. Zdaniem wielu przedstawicieli opozycji, rozwiązanie to niszczy czeskich przedsiębiorców.
Czytaj także: Koronawirus. Czechy i Niemcy z rekordem zakażeń
Koronawirus. Czechy chcą luzować restrykcje
Minister zdrowia ocenił, że ostatnie dane dotyczące rozwoju pandemii pozwalają na obniżenie obowiązującego piątego, najwyższego stopnia restrykcji do poziomu czwartego. Zmiany mają być omawiane na najbliższym posiedzeniu rządu. W przypadku pozytywnej decyzji gabinetu, obostrzenia zostaną złagodzone już w środę 23 listopada.
Zmiany pozwolą na powrót do szkół ostatnich roczników szkół średnich oraz studentów kończących studia. Zajęcia mają się jednak odbywać w maksymalnie 20-osobowych grupach. W ostatnią środę wznowiono naukę stacjonarną w dwóch pierwszych klasach szkół podstawowych.
Po złagodzeniu restrykcji w ślubach i pogrzebach będzie mogło uczestniczyć maksymalnie 20 osób, zamiast dotychczasowych 15. Zmienić się ma także godzina policyjna – z domu wychodzić będzie można do 23, a nie tak jak teraz do 21. Gromadzić się będzie można maksymalnie w 6 osób, a nie we dwie, jak przewidują obecne regulacje.
Stan wyjątkowy w Czechach został wprowadzony przez rząd 5 października na 30 dni. Sejm przedłużył jego obowiązywanie do 20 listopada. Jeżeli posłowie nie osiągnęliby dzisiaj porozumienia, oznaczałoby to, że od tego dnia przestanie obowiązywać przymusowe noszenie maseczek, zamknięcie sklepów i kin oraz nocny zakaz wychodzenia z domu.
Obejrzyj także: Koronawirus w Czechach. "Tutaj robi się cztery razy więcej testów niż w Polsce"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.