Jak podaje "Independent", liczba przypadków koronawirusa w Wielkiej Brytanii zaczęła wzrastać w lipcu. Obecnie wynosi aż o 12 procent więcej, niż wskazywały na to statystyki sprzed lata, gdy uruchomiono system Test and Trace.
Przeczytaj także: Mówił, że koronawirus to "kara Boża". Teraz sam jest zakażony
Test and Trace to system powstały ze względu na pandemię COVID-19. Pozwala użytkownikom dowiedzieć się, czy miały styczność z nosicielem koronawirusa. W takich przypadkach są proszone o dobrowolną kwarantannę w domu, jest im również umożliwiany kontakt z przedstawicielami służb medycznych.
Koronawirus w Wielkiej Brytanii. Rząd walczy z pandemią COVID-19
Według "Worldometers.info" w Wielkiej Brytanii potwierdzono łącznie 355 219 przypadków koronawirusa. Najwyższy tygodniowy wynik od maja to 9864 zarażeń – tyle zarażeń miało miejsce w ostatnim tygodniu sierpnia.
Matt Hancock, minister zdrowia, stara się przekonać Brytyjczyków do operacji "Moonshot". To rządowy plan masowego przeprowadzania testów na koronawirusa. Lekarze testowaliby pacjentów poprzez wykorzystanie próbek śliny lub innych metod, dzięki którym można sprawdzić obecność wirusa w ciągu od 20 do 90 minut.
Przeczytaj także: "Ludzkość czeka zagłada". Ostrzeżenie szefa ONZ
Propozycja rządu spotkała się ze sceptycznym przyjęciem wśród pracowników medycznych, naukowców oraz części polityków. Ich obawy dotyczą tego, czy stworzenie takich testów w ogóle jest możliwe. Dodatkowo przewidywany budżet na ten cel wynosi 100 miliardów funtów, co równa się wysokości rocznego budżetu na edukację w Wielkiej Brytanii.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.