Bill McAllister, nauczyciel w Big Shanty Intermediate School w Kennesaw, prowadził swoje ostatnie zajęcia 16 marca - tuż przed wybuchem epidemii koronawirusa w regionie. W wyniku epidemii zamknięto szkoły i uczniowie zakończyli ten rok akademicki nieco wcześniej. Mężczyzna zdecydował się jednak nie rezygnować z utrzymywania kontaktu z uczniami. Teraz biega od 10 do 13 kilometrów dziennie, żeby ich odwiedzić.
Nauczyciel przebiegł ponad 90 km, żeby odwiedzić wszystkich uczniów
W rozmowie z FOX 5 Atlanta, nauczyciel przyznał, że "wiedział, że uczniowie siedzą w domach i brakuje im szkoły". Właśnie dlatego zdecydował się biegać do ich dzielnic, żeby ich odwiedzić. Zachowuje przy tym zasady dystansu społecznego.
McAllister dodał, że za każde pokonane kilometry oddaje pieniądze organizacji charytatywnej MUST Ministries. Ta grupa wolontariuszy pomaga potrzebującym oferując im posiłki, odzież, mieszkania i inne przedmioty.
Myślałem o was, martwiłem się o was. Spotkania sprawiają, że jestem trochę spokojniejszy i o wiele bardziej szczęśliwy - powiedział nauczyciel jednemu ze swoich uczniów.
Dla tych, których nie ma w domu, Bill zostawia listy. Na większości z nich napisane jest "przepraszam, ale już tęskniłem. Mam nadzieję, że u ciebie wszystko dobrze".
Zobacz także: Koronawirus w Polsce. Łukasz Szumowski: dziękuję WOŚP za szybką reakcję
Podziel się dobrym newsem! Prześlij go nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.