W projekcie rządowego rozporządzenia znalazło się obostrzenie, które mocno wpłynie na przebieg świąt Bożego Narodzenia. Jasno wynika z niego, że przy stole będzie mogła zasiąść rodzina wspólnie zamieszkująca i dodatkowo pięć osób.
Czytaj także: Obrzydliwy czyn Polaka. Szok na plaży w Hiszpanii
Ten pomysł jest krytykowany przez wiele osób. Święta każdego roku sprzyjają odwiedzinom i wspólnemu spędzaniu czasu. Tym razem będzie jednak inaczej. Mniej wesoło i mniej rodzinnie. Za to wciąż w cieniu koronawirusa.
Z rozwiązań opracowanych przez rząd zadowoleni nie są też politycy spoza PiS. Dosadny komentarz na ten temat wygłosił Janusz Korwin-Mikke z Konfederacji.
Zejdziemy ze świętami do podziemia! Mam dużą rodzinę, większą niż przewidują limity i na pewno spędzimy ją w komplecie. Ci, którzy wymyślili ten limit, potracili głowy! - powiedział w rozmowie z "Faktem".
Czytaj także: Zakaz sprzedaży... alkoholu?! Prezes PiS zareagował
Święta. Lubnauer grzmi. "To bzdura!"
Ograniczenie dotyczące Świąt Bożego Narodzenia ostro skomentowała również Katarzyna Lubnauer z Koalicji Obywatelskiej.
Te przepisy to bzdura! Najbliższa żyjąca rodzina to mniej niż 5 osób, więc zmieszczę się w limicie. Nie ukrywam jednak, że już zaczęłam zastanawiać się, jak zorganizować święta, by były bezpieczne. Przepisy narzucone przez rząd to bzdura! To powinien być apel, a nie rozporządzenie - zaznaczyła, cytowana przez "Fakt".
Czytaj także: Julia Wieniawa wciągnęła obcisłe body. Rozgrzewa zmysły!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.