Dziennikarka, znana m.in. z Antyradia czy stacji Canal+ Polska, opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie, które natychmiast, viralowo, zaczęło krążyć po portalach i funpage'ach. Na zdjęciu widzimy konie, które pomalowane kolorowymi farbkami, z przyciętą grzywką, pozują i udając znane szerokiemu gronu odbiorców - wśród których są dzieci, ale i nie tylko - kucyki Pony.
To wywołało ogromne poruszenie wśród fanów dziennikarki, którzy nie godzą się na tego typu procedery. Z pewnością Korwin-Piotrowska miała w nakierowaniu ich oceny niemały wkład, nadając odpowiedni wydźwięk fotografiom, które opisała w bardzo wulgarny sposób. Jej zdaniem konie, widoczne na fotografii, musiały wiele wycierpieć, a rodzice i wychowawcy to "banda idiotów".
To jest ten moment, w którym myślę, że powinniśmy wyginąć jutro. Banda idiotów. Zero empatii. Myślenia. Wyobraźni. Zero mózgu - rozpoczyna wpis dziennikarka.
Innowacja, której mówię absolutnie "nie"! Akcja miała miejsce w Miasto Zgierz w prywatnej stadninie Dakota na Kontrewersie. Pozwolono dzieciom malować po koniach... Świetny pomysł! Pokazujmy dzieciakom, że zwierzę to przedmiot na którym można malować. Pokazujmy dzieciakom, że zwierzę to zabawka, z którą mogą robić, co chcą. Część koni lubi dotyk i działa na nie kojąco, ale nie wszystkie. Dla wielu zwierząt, które zwracają uwagę na zapach swojej sierści, taka zabawa to koszmar - tłumaczy rozzłoszczona Korwin-Piotrowska (Instagram).
Pod kolejnym zdjęciem, również prezentującym ww. atrakcję, jaką dorośli przygotowali dzieciom, Korwin-Piotrowska komentuje: "Mali artyści. Ludzkość, ku*wa". Jej złość podziela także Agnieszka Włodarczyk, aktorka: "Jezu myślałam, że ten koń sztuczny! Co za bezmózgie pozbawione empatii, durne ludziska! Ten sam typ, co to kupuje kucyka na komunie", napisała.
Komentujący podzieleni. Czy wolno malować konie?
Znane osoby, w tym także m.in. "Superniania", czyli Dorota Zawadzka, skomentowała, że przez tego typu atrakcje, jak ta ostro skrytykowana przez Korwin-Piotrowską, są nie na miejscu i przez nie dzieci uczą się, że "konie można traktować jak zabawkę". Wiele innych znanych osób, także weterynarze i obrońcy zwierząt, byli oburzeni poniższym widokiem.
Warto dodać, że na stronie Facebook Dakota na Kontrewersie, właścicieli rzekomo pokrzywdzonych koni, pojawił się nowy wpis. Wynika z niego, że stajnia przeszła kontrolę weterynaryjną, która "nie wykazała żadnych uchybień dotyczących dobrostanu koni".
Dziękujemy również za zainteresowanie stanem naszych koni oraz ich warunkami bytowymi. W poniedziałek odbyła się kontrola Powiatowego Inspektora Weterynarii ze Zgierza. Podczas kontroli nie wykazano żadnych uchybień dotyczących dobrostanu koni przebywających w naszej stajni ani znamion przestępstwa w związku z ustawą o Ochronie Praw Zwierząt - czytamy (Facebook).
Właściciele witryny i stajni pokazali także stary wpis z bloga KonnaCafe, na którym autorka podjęła się oceny sytuacji, jak najobiektywniej jest to możliwe. Uzasadnia, że tego typu "zabawa" to niekoniecznie wielki dramat, a my "nie powinniśmy dać się zwariować". A Wy? Co o tym sądzicie?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.