Jeden ze spacerowiczów w Australii ma za sobą niezapomniane przeżycie. Alex Tan postanowił udać się na spacer plażą wzdłuż wybrzeża stanu Queensland. Nagle Australijczyk zobaczył, że na brzegu leży martwe stworzenie, które przyciągnęło jego uwagę.
Alex Tan był na tyle zdziwiony, że postanowił sięgnąć po telefon. Urządzenie posłużyło mu do nagrania szczątek stworzenia, którymi zajęły się już owady. Australijczyk nie potrafił zidentyfikować zwierzęcia, dlatego opublikował wideo na Instagramie, aby zapytać się o to internautów. Autor wzbudził nim ogromne zainteresowaniem. Zdaniem niektórych odkryte przez niego zwłoki należały do kosmity.
Czytaj także: Putin pozbywa się ludzi. Opublikowano rozporządzenie
Stworzenie zostało zidentyfikowane przez profesora nadzwyczajnego Uniwersytetu Queensland, Stephena Johnstona. Tym samym udało się rozwiać wszelkie wątpliwości spacerowicza. W rozmowie z kurierem couriermail.com.au uczony stwierdził, że zwierzę to najprawdopodobniej opuchnięte, nasiąknięte wodą zwłoki oposa.