O sprawie informuje portal epoznan.pl. Jedna z mieszkanek Poznania wybrała się na największy cmentarz w Poznaniu i aż nogi jej się ugięły, kiedy zobaczyła, jak wtorkowa ulewa zdewastowała cmentarz Miłostowo.
Przykre bardzo... Pomniki pozapadane, kostki brukowe także, o ziemi nie wspomnę... Ludzie niektórzy stali i płakali... Niektórzy nosili ziemię w siatkach, żeby choć trochę coś podsypać - tłumaczy czytelniczka portalu epoznań.
Poznanianka uważa, że władze cmentarza powinni spróbować zabezpieczyć cmentarz przed kolejnymi ulewami. Zdaniem kobiety na cmentarzu należałoby zamontować system ujścia wody, gdyż nawet po zimie, kiedy topnieje śnieg dochodzi do podtopień nagrobków.
Nie wiem, jak to wygląda, czy takie szkody każdy naprawia na własną rękę czy jak, ale uważam, że władze tego cmentarza powinny coś wymyślić, bo zimą było podobnie kiedy topniał śnieg. Jakieś orynnowanie, cokolwiek. Ludzie w te groby włożyli serce i pieniądze, a dziś była tylko rozpacz - mówi kobieta w rozmowie z portalem.
Biuro cmentarza Miłostowo przyznaje, że wtorkowe opady deszczu wyrządziły spore szkody. Wciąż trwa weryfikowanie zniszczeń. "Wszyscy nasi ludzie pracują, organizujemy ekipy remontowe. Niestety na rzeczy takie jak żywioły nie mamy wpływu" - informuje portal biurze cmentarza.
Pod upiornymi zdjęciami z cmentarza Miłostowo Poznaniacy podkreślają, że sytuacja jest tragiczna. Wtorkowa ulewa spowodowała zniszczenia na wielu poznańskich cmentarzach. Wśród komentarzy pod postem czytamy m.in:
Widziałam wczoraj, moich dziadków grób też się zapadł, masakra, tyle zniszczonych grobów.
Nie tylko Miłostowo tak wygląda...parę innych cmentarzy w Poznaniu podobnie lub jeszcze gorzej.
Tragedia. To samo na Junikowie.