Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Rafał Strzelec
Rafał Strzelec | 
aktualizacja 

Koszmar na drodze w Bilczycach. Mama 5-latki nie żyje. Na jaw wychodzą nowe fakty

389

Prokuratura chce aresztu dla kierowcy, który potrącił w niedzielę (30 czerwca) rowerzystkę z dzieckiem na drodze w Bilczycach (woj. małopolskie). Kobieta zginęła, jej 5-letnia córka trafiła do szpitala w stanie ciężkim. Jeden z pasażerów audi usłyszy zarzut nieudzielenia pomocy - ustaliło o2.pl.

Koszmar na drodze w Bilczycach. Mama 5-latki nie żyje. Na jaw wychodzą nowe fakty
Bilczyce: Kierowca wjechał w rowerzystkę z dzieckiem. Kobieta nie żyje (Policja, KPP Wieliczka)

Do wypadku doszło w niedzielę 30 czerwca około godz. 17:00 w miejscowości Bilczyce. Kierujący samochodem marki Audi z dwoma pasażerami potrącił kobietę jadącą na rowerze z 5-letnią córką, a następnie uderzył w drzewo. Niestety, mimo podjętej reanimacji nie udało uratować się życia 40-latki. Dziecko w stanie ciężkim zostało przetransportowane do krakowskiego szpitala.

Według ustaleń policji w aucie oprócz 36-letniego domniemanego kierowcy w momencie zdarzenia znajdowało się dwóch pasażerów. Obaj uciekli, nie udzielając pomocy ofiarom, ale po jakimś czasie wpadli w ręce stróżów prawa. Jak przekazała nam wielicka komenda, 52-latek ukrywał się na terenie Gdowa, a trzeci z mężczyzn na terenie gminy Biskupice. Obaj byli nietrzeźwi. Prokuratura Rejonowa w Myślenicach nie mogła ich przesłuchać ze względu na stan upojenia alkoholowego. Czynności przeprowadzono dopiero we wtorek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tragiczny wypadek w Czechach. Samochód został zmiażdżony

Wypadek w Bilczycach. Prokuratura chce aresztu dla kierowcy

Janusz Kowalski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie, przekazał nam najnowsze informacje dotyczące uczestników tragedii w Bilczycach.

Jeden z mężczyzn jest przesłuchiwany w sprawie nieudzielenia pomocy. Drugi został przesłuchany w charakterze świadka i został zwolniony - mówi w rozmowie z o2.pl. - Kierowca przebywa obecnie w szpitalu w stanie ciężkim. Zostanie w jego sprawie skierowany wniosek o tymczasowe aresztowanie, bowiem przepisy przewidują taką możliwość w takich sytuacjach - dodał Janusz Kowalski.

Śledczy uważają w tym momencie, iż to 36-latek prowadził auto, ale aby potwierdzić w stu procentach tę tezę, zostaną wykonane dodatkowe badania. Na razie nie ma możliwości przesłuchania mężczyzny. Dopiero gdy jego stan na to pozwoli, zostaną z nim przeprowadzone czynności.

Jeżeli sąd uwzględni wniosek o areszt, to jego status będzie taki, że będzie tymczasowo aresztowany, ale będzie przebywał w szpitalu. Gdy jego stan się polepszy, zostanie przemieszczony na oddział szpitalny aresztu śledczego - dodał rzecznik prokuratury.

Za nieudzielenie pomocy pasażerowi audi grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Na razie nie wiadomo, jakie środki zapobiegawcze zostaną wobec niego zastosowane. Kierowca ma z kolei odpowiadać za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym pod wpływem alkoholu, za co grozi kara od 5 do 20 lat więzienia.

Mamy również najnowsze informacje co do stanu zdrowia dziewczynki. Pięciolatka nadal przebywa w szpitalu, ale jej stan uległ polepszeniu i obecnie jest stabilny. Potwierdziła to zarówno policja, jak i prokuratura.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić