US Geological Survey donosi, że trzęsienie ziemi miało miejsce w środę (3 kwietnia) o godzinie 7:58 czasu lokalnego (godz. 1:58 w Polsce). Doszło do niego 18 kilometrów na południe od miasta Hualien i na głębokości 34,8 km. Później nastąpiło kilka silnych wstrząsów wtórnych, które były odczuwalne na całej wyspie.
Tajwańska Narodowa Agencja Pożarna podała, że w trzęsieniu ziemi zginęły co najmniej cztery osoby, a 57 zostało rannych. Do zgonów doszło w hrabstwie Hualien, a jedną z ofiar śmiertelnych jest turysta. Służby nadal zbierają informacje na temat poszkodowanych.
Według tajwańskich urzędników, pojawiły się też rozległe zniszczenia: ludzie zostali uwięzieni w zawalonych budynkach w hrabstwie Hualien, tysiące domów zostało pozbawionych prądu, a główna autostrada wzdłuż wschodniego wybrzeża została zamknięta dla ruchu z powodu osunięć ziemi i obrywów skał - podaje CNN.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do końca tygodnia spodziewane są potężne wstrząsy wtórne o sile do 7 w skali Richtera. Środowe trzęsienie sprawiło, że wydano ostrzeżenia przed tsunami dla Tajwanu, południowej Japonii i Filipin. Nieco później zostały one jednak zniesione.
Trzęsienie ziemi na Tajwanie. Zawaliło się co najmniej 26 budynków
Centrum Dowodzenia Kryzysowego przekazało, że podczas trzęsienia ziemi zawaliło się co najmniej 26 budynków.
Są doniesienia o ludziach uwięzionych w siedmiu budynkach - podano.
Trwają działania ratunkowe. Do akcji wkroczyło m.in. wojsko. Część osób uwięzionych pod gruzami budynków udało się już uratować.