Informację o przykrym incydencie oraz zdjęcia z niego zamieściła na swoim koncie na Facebooku Grupa Podhalańska GOPR. To właśnie jej członkowie uratowali poszkodowaną z tarapatów. Sprawę opisał też tabloid "Super Express".
Paralotniarka, mimo wszystko, miała sporo szczęścia w nieszczęściu. Tym razem bowiem skończyło się jedynie na strachu.
Koszmarna wyprawa. Paralotniarka utknęła na drzewie pod górą Ciecień
Groźne zdarzenie rozegrało się we wtorek 12 września 2023 roku. Kobieta, korzystając z upalnej pogody i ostatnich dni wakacji, postanowiła polatać na paralotni nad Beskidem Wyspowym. Przypomnijmy. Ten piękny obszar górski znajduje się w Małopolsce (pomiędzy Kotliną Sądecką a doliną Raby).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niestety coś mocno poszło nie tak. Było po godzinie 15:00. Paralotniarka zamiast bezpiecznie wylądować na ziemi, to z nieznanych przyczyn zawisła na drzewie poniżej szczytu góry Ciecień (nad Wiśniową). Nie mogła sama z niego zejść. Od razu zaalarmowała stację GOPR w Rabce.
Natychmiast do wypadku ruszają zespoły ratownicze z Rabki i Limanowej. Docierają na miejsce o godzinie 15:50 i rozpoczynają działania mające na celu ewakuację kobiety z drzewa. Na szczęście podczas wypadku nie doznała większych obrażeń - podawała na swym koncie Grupa Podhalańska GOPR.
Po około godzinie od pojawienia się goprowców, paralotniarkę udało się bezpiecznie sprowadzić na ziemię. Z pewnością kobieta jeszcze długo nie zapomni tego feralnego dnia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.