Do tragicznego zdarzenia doszło we wtorek w południowo-zachodniej części Londynu. Funkcjonariusze dotarli pod adres około godziny 16:00 po powiadomieniu o dwóch rannych osobach. 5-letnia Sayagi i 35-letnia kobieta, zostały znalezione na miejscu zdarzenia z zagrażającymi życiu ranami po ataku nożem.
Obie trafiły natychmiast do szpitala. Wkrótce potem okazało się, że dziewczynka nie żyje. Kobieta pozostaje w stanie krytycznym w szpitalu. Nie dokonano żadnych aresztowań. Policja twierdzi, że Sayagi znała tę kobietę i nie szuka nikogo innego w związku z tym zdarzeniem.
Elsa Gonzales, która mieszkała po sąsiedzku od lat, usłyszała krzyki i płacz, dochodzące z mieszkania obok. To ona znalazła kobietę i dziecko w sypialni. "Widziałem kobietę leżącą na podłodze w kałuży krwi" - powiedziała agencji prasowej PA.
Do sprawy odniósł się także Główny Inspektor Policji Justin Howick. Podkreślił, że śledztwo jest jeszcze na bardzo wczesnym etapie. Uspokoił także lokalną społeczność.
To jest tragiczny incydent i bardzo ciężko pracujemy, aby w pełni zrozumieć, co się stało. Chociaż wiem, że jego skutki będą, co zrozumiałe, szokiem i smutkiem dla lokalnej społeczności, proszę mieć pewność, że nie szukamy nikogo innego w związku ze śmiercią Sayagi i nie ma powodu do niepokoju - mówił Główny Inspektor Policji Justin Howick.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.