Do tragedii doszło 9 listopada br. w miejscowości Ansonia w amerykańskim stanie Connecticut. Kiedy policja przyjechała na miejsce w drzwiach zastała 3-letniego chłopca, który wskazał mundurowym drogę do kuchni. Funkcjonariusze już z zewnątrz słyszeli płacz i wrzask dochodzące z wnętrza.
W środku policjanci zastali 28-letniego Kamila Z. stojącego nad swoją żoną 34-letnią Grace Z. Kobieta leżała na ziemi, była cała zakrwawiona. "Co ja zrobiłem? - krzyczał Polak do policjanta. Policjanci znaleźli na miejscu zbrodni zakrwawiony nóż.
34-letnia poszkodowana została przewieziona na izbę przyjęć do szpitala Yale-New Haven. Niestety jej życia nie udało się uratować, kobieta zmarła.
Jak się okazało, w momencie zbrodni oprócz 3-letniego chłopca, w domu było także niemowlę, które spało w salonie. Trzecie dziecko pary, 5-letni chłopiec był w tym czasie w szkole.
Czytaj także: Skandal w Nowogardzie. "Informatycy mieli to wykasować"
Kamil Z. został aresztowany i usłyszał zarzut morderstwa. Mężczyzna czeka na rozprawę przed sądem w Derby. Miejscowa policja wciąż bada, co doprowadziło do morderstwa. "Dziennik Wschodni" ustalił, że 28-letni Kamil Z. urodził się w Łukowie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.