17 listopada 2022 r. w mieszkaniu w Bostonie, należącym do Alexis Aldamir jej brat odkrył ciała czwórki niemowląt. Zwłoki dwóch chłopców i dwóch dziewczynek były zamrożone w pudełkach po butach owiniętych folią aluminiową. Mężczyzna natychmiast powiadomił policję.
Badania DNA wykazały, że cała czwórka to rodzeństwo. Matką dzieci okazała się Alexis Aldamir (69 l.) i jeden niezidentyfikowany mężczyzna. Pomimo licznych dowodów i poszlak prokuraturze nie udało się zbudować sprawy przeciwko matce dzieci.
To dochodzenie, jedno z najbardziej złożonych, niezwykłych i kłopotliwych, z jakimi kiedykolwiek spotkało się to biuro, zostało już zakończone – oznajmił prokurator hrabstwa Suffolk, Kevin Hayden.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brak dowodów morderstwa
Alexis Aldamir została odnaleziona przez śledczych w ośrodku opieki. Tam też funkcjonariusze próbowali ją przesłuchać. Jednak kobieta "wyglądała na zdezorientowaną i wykazała brak zrozumienia, gdzie jest i z kim rozmawia" – czytamy w komunikacie prasowym. Ostatecznie 69-latka nie była w stanie przekazać żadnych istotnych informacji.
Sekcja zwłok (dzieci - przyp. red.) nie wykazała żadnych oznak urazów wewnętrznych ani zewnętrznych ani dowodów wyraźnych obrażeń. W żołądkach dzieci nie było żadnych śladów jedzenia, mleka ani mleka modyfikowanego - podało w komunikacie biuro prokuratury w Suffolk.
Brak zarzutów dla matki czworga zamrożonych dzieci
Biuro prokuratora okręgowego postanowiło nie stawiać jej żadnych zarzutów, ponieważ aby je sformułować, potrzebne byłyby dowody potwierdzające, że ofiary kiedyś żyły. A także ustalenie przyczyny ich śmierci. Zarzutów nie można postawić też ojcu dzieci, ponieważ ten nie żyje od kilku lat.
Jak to możliwe, że kobieta przez lata ukrywała kolejne ciąże? Jej dawni współpracownicy opisali ją jako "pracowitą osobę, która rzadko bierze urlopy". Inny współpracownik pamiętał, że "była mocno zbudowaną kobietą, która miała skłonność do noszenia luźnych ubrań niezależnie od pory roku" – można wyczytać w raporcie ze sprawy.
Prokuratura nie była w stanie określić, kiedy dzieci miałyby się urodzić. W aktach medycznych kobiety nie ma żadnych informacji na temat badań ginekologicznych oraz o którejś z ciąż kobiety.
Nigdy nie dowiemy się dokładnie, gdzie i kiedy urodziła się czwórka dzieci znalezionych w mieszkaniu Alexisa Aldamir. "igdy nie dowiemy się, czy czwórka dzieci urodziła się żywa i nigdy nie dowiemy się dokładnie, co się z nimi stało. Nigdy nie dowiemy się, w jaki sposób Alexis Aldamir ukrywała swoją ciążę ani dlaczego zdecydowała się to zrobić - poinformował media rozżalony prokurator Kevin Hayden.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.